Polski napastnik przebywa obecnie na zgrupowaniu z Bayernem Monachium. Wykorzystał wolny wieczór i przyjechał oklaskiwać biało-czerwonych.
Robert Lewandowski kilka dni temu odwiedził hotel, w którym mieszkają polscy piłkarze ręczni. - Karol, to kiedy macie finał? - przywitał się z Karolem Bieleckim[b].
[/b]
"Lewy" zapowiedział, że zrobi wszystko, aby pojawić się w piątek na meczu inauguracyjnym mistrzostwa świata. Zwłaszcza, że rywalem biało-czerwonych byli Niemcy. Słowa dotrzymał. Napastnik Bayernu Monachium przyjechał do hali postawionej na... środku pustyni. Przyjechał i natychmiast pochwalił się - wrzucając zdjęcie na Twittera.
Do boju Polsko! pic.twitter.com/bz6Dr78ZPx
— Robert Lewandowski (@lewy_official) styczeń 16, 2015
Oprócz Lewandowskiego na trybunach pojawili się również - między innymi - Mario Goetze i Thomas Mueller.
Szkoda, że Lewy nie mógł pokazać kolegom zyg-zyg