Szczypiorniści Bośni i Hercegowiny stanęli w sobotę przed szansą praktycznie przypieczętowania awansu do 1/8 finału. Po zwycięstwie na inaugurację nad Tunezją kolejna wygrana postawiłaby ich w znakomitej sytuacji. Podopieczni Dragana Markovicia mogliby wówczas myśleć już tylko o tym, z którego miejsca awansują do fazy pucharowej. W gorszej sytuacji po inauguracji znalazła się Austria.
[ad=rectangle]
Spotkanie rozpoczęli Bośniacy, jednak to Austriacy jako pierwsi stanęli przed doskonałą okazją do zdobycia bramki, jednak Raul Santos przegrał pojedynek sam na sam z Benjaminem Buriciem. Chwilę później skrzydłowy zrehabilitował się otwierając wynik spotkania. W pierwszych minutach na boisku panował spory chaos, drużyny zbyt szybko starały się zdobywać bramki. Austriacy mieli kilka okazji, by zbudować wysokie prowadzenia, jednak byli nieskuteczni. Robert Weber nie wykorzystał rzutu karnego oraz zmarnował kontratak.
Burić zatrzymuje Santosa w kontrze
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
W efekcie w pierwszej połowie gra toczyła się bramka za bramkę. Reprezentacja Bośni i Hercegowiny bardzo dobrze współpracowała z kołem, na którym skuteczny był Senjamin Buric. Podopieczni Dragana Markovicia w końcówce spotkania, pomimo gry w osłabieniu, po trafieniu Nikoli Prce zdołali odskoczyć na dwubramkowe prowadzenie 11:9. W austriackiej bramce dobrze spisywał się Nikola Marinovic, który obronił kilka ważnych piłek. Bośniacy zakończyli pierwszą część spotkania prowadzać 12:11.
Drugą połowę, podobnie jak pierwszą część gry, lepiej rozpoczęli Austriacy. Dobrze dysponowany Nikola Bilyk najpierw doprowadził do remisu, a chwilę później stanął przed szansą wyprowadzenia swojej drużyny na prowadzenie, jednak w kontrataku przegrał pojedynek z Benjaminem Buriciem. Skuteczniejszy był Raul Santos, który w kolejnej akcji dał Austriakom prowadzenie. W drugiej połowie to Bośniacy zmuszeni byli gonić wynik, jednak nie było to łatwe, bowiem obrona rywali mocno utrudniała im zadanie.
Bolesne zderzenie Bośniaków
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.
Austriacy po udanych zagraniach w defensywie zdołali wyprowadzić dwa kontrataki i powiększyli swoją przewagę do trzech bramek 17:14. Widząc oddalającą się szansę na zwycięstwo o czas poprosił Dragan Marković. Nie pomogło to, Bośniacy nadal mieli problemy w ataku, Viktor Szilagyi podwyższył prowadzenie Austriaków 19:14. Jak natchniony zaczął bronił Nikola Marinovic i Bośniacy nie byli w stanie zniwelować strat. Ambitnie walczyli do końca, jednak bez powodzenia. Austriacy odnieśli pewne zwycięstwo i zrobili duży krok w kierunku zakończenia fazy grupowej na minimum 3. miejscu.
Austria - Bośnia i Hercegowina 23:21 (11:12)
Austria: Marinovic - Szilagyi 4, Weber 4/1, Bilyk 3, Mayer 3, Santos 3, M. Hermann 2, Posch 2, Ziura 2, A. Hermann, Kirveliavicius, Schlinger, Wagesreiter.
Karne: 1/2.
Kary: 16 min.
Bośnia i Hercegowina: B. Buric - Malinovic 6/3, S. Buric 4, Karacic 3, Ovcina 2, Vrazalic 2, Prce 1, Savic 1, Terzic 1/1, Vranjes 1, Celica, Jankovic, Peric, Toromanovic.
Karne: 4/5.
Kary: 12 min.
Sędziowie: Jesus Nilson Aires Menezes / Rogerio Aparecido Pinto (Brazylia).