Meblarze wydarli punkt beniaminkowi - relacja z meczu AZS AWF Biała Podlaska - Meble Wójcik Elbląg

Tylko jeden punkt z parkietu AZS-u AWF Biała Podlaska wywieźli szczypiorniści Mebli Wójcika Elbląg. Podopieczni Dariusza Molskiego dzięki bramce Marcina Szopy zremisowali 22:22.

Maciej Wojs
Maciej Wojs
Elbląska drużyna na wyjazdowe spotkanie z bialskim beniaminkiem jechała w roli faworyta. Dowodzony przez Dariusza Molskiego zespół w osiemnastu ligowych spotkaniach zdołał zgromadzić dwadzieścia jeden punktów, Akademicy zaś przed sobotnim meczem mieli na swym koncie zaledwie cztery oczka. Mimo tego ekipa Sławomira Bodasińskiego nie zamierzała ułatwić gościom zadania i po ambitnej grze niemal sprawiła niespodziankę.
Pierwsze minuty spotkania były bardzo wyrównane, przez co w ciągu premierowego kwadransa kibice zobaczyli zaledwie pięć bramek. Meblarze mogli wówczas odskoczyć gospodarzom na dystans kilku trafień, świetnie między słupkami bramki Akademików spisywał się Damian Chmurski, broniąc w tym czasie m.in. dwa rzuty karne.

Na świetnej grze swojego golkipera skorzystali pozostali gracze trenera Bodasińskiego. W 22. minucie trafienie Marcina Stefańca wysunęło AZS AWF na prowadzenie 6:5, a trzy minuty przed końcem pierwszej połowy gospodarze wygrywali już 9:6. Elbląska drużyna dzięki bramkom Piotra Adamczaka zmniejszyła przed przerwą nieco straty, niemniej to Akademicy po trzydziestu minutach gry prowadzili 10:8.

Po zmianie stron bialczanie odskoczyli nawet na dystans czterech goli (12:8), lecz po dobrym starcie przyszedł lekki kryzys, który skutecznie wykorzystali goście. W 38. minucie bramka Michała Gryza doprowadziła do remisu 13:13, a w 47. minucie trafienia Marcina Szopy i Adamczaka wysunęły Meblarzy na prowadzenie 18:15. Zespół trenera Molskiego wydawał się być wówczas na dobrej drodze do wygranej, Akademicy mozolnie zaczęli jednak odrabiać straty.

W barwach gospodarzy dobrą partię rozgrywał Tomasz Kula, który wziął w końcówce ciężar zdobywania bramek na swe barki. Wysoką skuteczność z pierwszej połowy utrzymywał również Stefaniec, który kolejny raz nie zawodząc na linii rzutów karnych dał AZS-owi remis 21:21 w 55. minucie. Dwie minuty później Kula wyprowadził gospodarzy nawet na prowadzenie 22:21, jednak ostatnie słowo należeć miało do gości, którzy po bramce Szopy uratowali jeden punkt. Remis nie usatysfakcjonował żadnej ze stron.

AZS AWF Biała Podlaska - Meble Wójcik Elbląg 22:22 (10:8)

AZW AWF: Chmurski, Mentel - Chodur 2, Wasiłek 2, Helman 2, Stefaniec 6, Kula 4, Rusin, Jaszczuk 2, Pezda 4, Krawczyk, Kubajka.
Karne: 5/5.
Kary: 8 min.

Meble Wójcik: Głębocki, Fiodor - Olszewski 1, Malczewski 1, Bąkowski, Spychalski, Gryz 1, Gębala 1, Szopa 5, Serpina 3, Kostrzewa 1, Adamczak 6, Malandy 1, Kupiec, Dorsz 2.
Karne: 3/5.
Kary: 8 min.

Kary: AZS AWF - 8 min. (Chodur, Jaszczuk, Pezda, Kubajka - po 2 min.); Meble Wójcik - 8 min. (Gębala, Serpina, Adamczak, Dorsz - po 2 min.).

Sędziowali: Michał Cieślik oraz Piotr Oleksyk (obaj Kielce).
Widzów: 650.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×