Pogonili Pogoń - relacja z meczu Azoty Puławy - Pogoń Szczecin

Puławianie nie dali żadnych szans zespołowi Rafała Białego. Losy bardzo ciekawie zapowiadającego się starcia rozstrzygnęły się już po pierwszej połowie.

To drugie tak okazałe zwycięstwo w okresie Wielkiego Postu. - W Chorwacji również mamy post. Życzyłbym sobie, by ten szczególny czas przed świętami trwał cały rok - mówił tuż po spotkaniu Marko Tarabochia, jeden z bohaterów ekipy gospodarzy.

Pogoń przyjechała bez najskuteczniejszego strzelca PGNiG Superligi - Bartosza Konitza, który zmaga się z urazem barku. Z kolei w zespole Ryszarda Skutnika  ponownie zabrakło: Piotra Masłowskiego i Kosty Savicia.
[ad=rectangle]
Początek boju to wyrównana walka. W 11. minucie przyjezdni wygrywali 5:3 po trafieniu ciepło przywitanego w Puławach Wojciecha Zydronia. Odpowiedź miejscowych była natychmiastowa. Cztery trafienia z rzędu: dwa Jana Sobola oraz Rafała Przybylskiego i Przemysława Krajewskiego pozwoliły Azotom wyjść na prowadzenie 7:5, którego nie oddali do końcowej syreny.

Decydujące o losach starcia było osiem minut, podczas których puławianie aż siedmiokrotnie pokonali Lecha Kryńskiego (15:7). Nadzieje w obozie szczecinian wlał Patryk Walczak, który dwa razy okazał się lepszy od Vadima Bogdanova. Goście razili jednak  nieskutecznością. Często w bramkę nie trafiał Michal Bruna czy Paweł Krupa. Co innego, że po raz kolejny dobrą dyspozycję potwierdził bramkarz reprezentacji Rosji.

Ten, kto spodziewał się emocji w drugiej części, srogo się zawiódł. Gospodarze z minuty na minutę powiększali prowadzenie. W 36. minucie po rzucie Sobola Azoty prowadziły różnicą dziesięciu trafień (22:12), a koncert trwał nadal. Dość powiedzieć, że w tym czasie kontrę dwóch obrotowych i zagranie Pawła Grzelaka wykończył Mateusz Kus.

Już kwadrans przed końcem kibice mogli odśpiewać chóralne: "Tak się bawią ludzie, kiedy KS gra. Tak się bawią ludzie, kiedy wygrywa". Ostatnie fragmenty to owacje na stojąco. Straty starał się zmniejszyć Dawid Krysiak, który był najskuteczniejszym zawodnikiem Pogoni.

KS Azoty Puławy - Pogoń Szczecin 37:24 (15:9)

Azoty: Bogdanov, Rasimas, Zapora - Ćwikliński 1, Tojćić, Łyżwa 5, Kus 3, Skrabania 3, Tarabochia 6, Przybylski 4, Grzelak 2, Krajewski 5, Prce 2, Sobol 6, Tsitou.

Pogoń: Kryński, Szczecina - Grzegorek 1, Bruna 2, Walczak 4, Gmerek, Gierak 4, Krupa 2, Krysiak 5, Jedziniak 1, Statkiewicz 1, Zaremba 2, Jezierski, Zydroń 2.

Kary: 16 min. (Grzelak, Tsitou, Przybylski, Skrabania, Prce, Kus, Łyżwa, Ćwikliński) - 10 min. (Zydroń, Gierak, Krypa, Jezierski, Walczak).

Sędziowali: Dębski, Rodacki (obaj Kielce).
Widzów: 670.

Komentarze (34)
Roland
9.03.2015
Zgłoś do moderacji
4
1
Odpowiedz
KKPR"PUŁAWY" pokazuje, że potrafi dobrze dopingować i wspierać swoją drużynę w pełni realizując cel zasadniczy, jakim jest dobro klubu. Jest z zespołem na dobre i na złe. Nie ogląda sie na inny Czytaj całość
avatar
kibicPUL
9.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Skoro tak jednego i drugiego boli historia, to macie problem. Na waszych oczach rodzi się nowa historia i pogódźcie się z tym! A takie farmazony, że jak by na ustach była "wisła" to hala by się Czytaj całość
Radek44
9.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Wielkie dzięki za "Młodego" :)wymienieni przez ciebie Panowie mają owszem w swoim CV WISŁA PUŁAWY ale obecnie są pracownikami KS AZOTY PUŁAWY i z tym klubem się utożsamiają, nie dostałem żadneg Czytaj całość
Radek44
9.03.2015
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Zauważyłem pewną prawidłowość jak Azoty grają piach i mają pod górkę to cisza w eterze i jest OK, jak tylko gra zaczyna się układać i widać światełko w tunelu to jak ćmy do światła zlatują się Czytaj całość
avatar
zenek12345
9.03.2015
Zgłoś do moderacji
1
1
Odpowiedz
Powiem więcej że gdyby nie było tych cyrków to na młynie byłoby dziś 2x więcej prawdziwych kibiców a pozostali kibice nie siedzieli by jak na stypie tak jak jest to teraz!!!