Grodkowianie wygrali 34:24 (15:10), a goście dotrzymywali im kroku tylko przez kwadrans.
[ad=rectangle]
Na początku spotkania SPR objął nawet prowadzenie 4:1, ale potem ze stanu 5:4 miejscowi wyprowadzili wynik na 10:5 i od tego momentu niepodzielnie panowali nad wydarzeniami na parkiecie. Do przerwy gości próbował podrywać do walki Łukasz Szatko, ale po trzydziestu minutach on i jego koledzy tracili do Olimpu już pięć bramek (15:10).
Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Olimp wciąż dyktował warunki, a na nieszczęście przyjezdnych świetnie w bramce gospodarzy spisywał się Łukasz Romatowski. W 47. minucie po celnym rzucie Tomasza Biernata Olimp odskoczył na 26:16, ale wciąż był nienasycony. Sześć minut przed końcem gry przewaga wzrosła do trzynastu bramek (31:18) i dopiero wówczas gospodarze nieco spuścili z tonu, co pozwoliło rywalom uniknąć kompromitująco wysokiej przegranej. Wynik 34:24 i tak jednak jasno wskazuje, kto w tym dniu był zespołem lepszym.
UKS Olimp Grodków - SPR Tarnów 34:24 (15:10)
Olimp: Romatowski, Wasilewicz - Chmiel 8, T. Biernat 6, Kolanko 6, Piech 4, Żubrowski 3, Gradowski 3, Ogorzelec 2, M. Biernat 1, Górny 1, P. Biernat
Karne: 2/1
Kary: 12 minut
SPR: Barnaś, M. Nowak, Ciochoń - Kowalik 7, Wajda 5, Szatko 4, Niemiec 3, Dutka 2, Karwowski 1, Ł. Nowak 1, Kubisztal 1, Jewuła, Grzesik, Gabiga, Sokół
Karne: 4/3
Kary: 8 minut
Widzów: 180
Sędziowali: K. Pytlik, M. Pytlik (Siemianowice)