Przybylski funkcję pierwszego trenera Chrobrego objął w lutym 2013 roku, zastępując Zbigniewa Markuszewskiego. Głogowianie operowali wówczas w dolnych rejonach tabeli, miejsce w najwyższej klasie rozgrywkowej ratując dopiero po meczach barażowych. Dwa kolejne sezony zespół z Dolnego Śląska kończył na siódmym miejscu.
[ad=rectangle]
- Zawsze ciężko jest się rozstawać. Zostawiłem tu trochę życia - przyznaje w rozmowie ze SportoweFakty.pl Przybylski. - Zarząd oraz kibice już nas pożegnali. Było sympatycznie, choć na pewno pozostaje żal, że nie będę mógł dalej pracować w Głogowie.
Doświadczony szkoleniowiec Dolny Śląsk będzie wspominał bardzo miło. - Z zespołu walczącego o utrzymanie udało nam się zbudować drużynę, która dwa razy grała w fazie play-off i kończyła ją na siódmym miejscu - mówi Przybylski.
Jak bardzo podczas pracy w Głogowie Przybylski zmienił się jako trener? - O to trzeba pytać zawodników - podsumowuje nasz rozmówca. - Każdy ma pewne zasady, zgodnie z którymi postępuje. Ja mam nadzieję, że pomiędzy mną oraz zawodnikami był wzajemny szacunek, dzięki któremu zdołaliśmy stworzyć w zespole dobrą atmosferę i wywalczyć to siódme miejsce.