Szczypiorno Cup: Dwie twarze Chrobrego w meczu z Lisami

Chrobry do ostatniej minuty walczył o korzystny rezultat w starciu z Fuchse Berlin. Wygrana w drugiej połowie nie wystarczyła do odniesienia sukcesu.

Miłosz Marek
Miłosz Marek

Wydawało się, że przed Lisami kolejne łatwe spotkanie w najstarszym mieście w Polsce. Wydarzenia na parkiecie też to pokazywały. W pierwszych trzydziestu minutach głogowianie nie mieli wiele do powiedzenia.

Fuchse się rozkręcało, czego dowodem były coraz efektowniejsze akcje. W jednej z nich Silvio Heinevetter zagrał wrzutkę, którą pod drugą bramką na trafienie zamienił Fredrik Petersen. Niemiecki golkiper jest jeszcze daleko od optymalnej formy, jednak w sobotę gracze Chrobrego mieli sporo problemów z jego pokonaniem, przynajmniej w pierwszej części meczu.
Z biegiem czasu głogowianie grali coraz odważniej i niwelowali straty. Po golu Wiktora Kubały tablica świetlna wskazywała rezultat 13:10 na korzyść gości zza zachodniej granicy. Jeszcze przed zmianą stron zdołali powiększyć przewagę, ponownie, do pięciu trafień.

W drugiej połowie podopieczni Piotra Zembrzuskiego postawili wszystko na jedną kartę. Między słupkami doskonale spisywał się Rafał Stachera. Zamurował swoją bramkę i dał impuls do lepszej gry zespołowi. Bez kompleksów grał młody Ignacy Bąk. Po jego kolejnych bramkach głogowianie zbliżali się do bardziej utytułowanego rywala, aż w końcu, ku uciesze publiczności, doprowadzili do wyrównania. Po jednym z kolejnych trafień Bąka Chrobry prowadził 22:21.

Doświadczeni berlińczycy przetrwali słabszy okres. Niemcy znaleźli sposób na Stacherę i stopniowo odbudowywali swoją przewagę. Zawodnicy z Dolnego Śląska do szturmu przystąpili zbyt późno. Cztery minuty przed końcem na tablicy świetlnej widniał rezultat 26:30, a jeden z graczy Fuchse został ukarany dwuminutową karą. Kolejne bramki Rafała Biegaja, Bartosza Jureckiego i Adama Babicza dały jeszcze nadzieję (29:30), ale rywale zdołali utrzymać korzystny wynik do końcowej syreny.

Chrobry Głogów - Füchse Berlin 29:31 (12:17)

Chrobry: Kapela, Stachera - Bąk 7, Biegaj 7, Babicz 4, Płócienniczak 4, Gujski 2, Tylutki 2, Pawłowski 1, Kubała 1, Jurecki 1.
Karne: 3/4.
Kary: 8 min.

Fuchse: Heinevetter, Stochl - Weyhrauch 7, Tönnesen 6, Petersen 5, Nenadić 4, Elisson 4, Gojun 3, Vuković 2, Fritz.
Karne: 2/2.
Kary: 6 min.

Sędziowali: Leszczyński, Piechota (Płock).

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×