Były trener Orlen Wisły Płock popadł w niełaskę

W minionym sezonie Lars Walther doprowadził HCM Minaur Baia Mare do mistrzostwa Rumunii. Jednak teraz zespół przeżywa poważny kryzys, a były trener Orlen Wisły Płock może stracić wkrótce pracę.

Wojciech Święch
Wojciech Święch

Drużyna HCM Minaur Baia Mare w czterech pierwszych kolejkach nowego sezonu rumuńskiej ekstraklasy zdobyła tylko dwa punkty i zajmuje obecnie dopiero 10. miejsce w tabeli.

Działacze klubu mają spore ambicje i chcą się pokazać w Lidze Mistrzów. Tymczasem w ekipie z Baia Mare nie dzieje się najlepiej. Część zawodników, w tym m.in. ci których sprowadzono w lecie do Minaura, otwarcie okazuje swoje niezadowolenie.
Włodarze mistrza Rumunii podpisali umowy z piłkarzami ręcznymi, z których nie wywiązują się. Szczypiorniści nie dostali należnych im pieniędzy (za lipiec otrzymali podobno tylko połowę pensji).

Rozgrywający Viorel Fotache oraz kołowy Uros Vilovski zaczęli się buntować. Klub zawiesił ich po porażce przed własną publicznością w meczu z CSM Bukareszt. Od zespołu miał być odsunięty także Cristian Ghita, ale wobec niego działacze okazali się łaskawi dzięki wstawiennictwu Larsa Walthera, zmagającego się z problemami kadrowymi.

Relacje między duńskim szkoleniowcem a zawodnikami są ponoć bardzo chłodne. Posada trenera ze Skandynawii jest zagrożona. Nie jest wykluczone, że były opiekun Orlen Wisły Płock w ciągu najbliższych kilku dni straci pracę.

Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×