Przed meczem z mistrzem Szwecji sytuacja kadrowa Vive Tauronu Kielce wygląda coraz lepiej. Do gry po nadciągnięciu więzozrostu piszczelowo-strzałkowego w stawie skokowym wrócił już Mateusz Kus, a wiele wskazuje na to, że w spotkaniu z IFK Kristianstad wystąpią także Piotr Chrapkowski i .
Ten pierwszy nie zagrał w tym sezonie jeszcze w żadnym meczu o punkty, bowiem w ostatnim sparingu z Paris Saint-Germain doznał złamania kości jarzmowej i oczodołu. Tkaczyk z kolei nie wystąpił w dwóch ostatnich meczach ligowych Vive Tauronu z powodu nadciągnięcia mięśnia przywodziciela.
Chrapkowski przeszedł już wszystkie badania i lekarze pozwolili mu wrócić do pełnych treningów, przede wszystkim może grać już na kontakcie. Możliwe więc, że obaj rozgrywający będą mogli wrócić do gry.
- Dzień przed meczem z Kwidzynem Grzesiek Tkaczyk ćwiczył na treningu, ale ma jeszcze problemy z ruchami bocznymi i nie chcieliśmy ryzykować. Jeśli potrzeba jest więcej czasu, to my jesteśmy cierpliwi - powiedział trener Talant Dujszebajew.
Szkoleniowiec ma jednak nadzieję, że obaj zawodnicy będą mogli zagrać w kolejnym spotkaniu Ligi Mistrzów. - Chciałbym żeby obaj zagrali, ale wyjaśni się to w czwartek albo piątek na treningach. Dopiero wtedy zostanie podjęta decyzja czy będą mogli nam pomóc - powiedział trener.