- Bundesliga to zdecydowanie najlepsza liga na świecie, zwłaszcza jeśli chodzi o to, jak wyrównany jest poziom zespołów w niej występujących. Choć Göppingen plasuje się obecnie w środku tabeli, to nie grają tam osoby z przypadku - dodaje Gliński.
Frisch Auf! będzie trzecim przeciwnikiem zespołu z Zabrza w tegorocznej edycji Pucharu EHF. Prowadzona przez Mariusza Jurasika drużyna kampanię rozpoczynała od dwumeczu z mołdawską PGU-Kartiną TV Tyraspol, po której zmierzyła się z ZTR-em Zaporoże. Teraz na Górników czekać będzie rywal ze zdecydowanie innej półki.
- Tych ekip nie da się nawet dobrze porównać. Göppingen to zespół o klasę, o ile nie o dwie lepszy niż Kartina i ZTR, z którymi mierzyliśmy się w poprzednich rundach - ocenia Gliński.
Doświadczony rozgrywający przyznaje, że wyniki wtorkowego losowania nie były dla niego rozczarowaniem. Górnik nie znalazł się w gronie rozstawionych drużyn, w związku z czym musiał liczyć się, iż jego przeciwnikiem może zostać jeden z faworytów rozgrywek. Tak też się stało.
- Oczywiście, że chcieliśmy trafić na jak najsłabszy zespół, ale nie mieliśmy żadnego wpływu na to z kim zagramy. Braliśmy to, co daje nam los. Jest Göppingen, wszystko zweryfikuje parkiet. My musimy pokazać swoją najlepszą piłkę ręczną - kończy.
Zabrzanie zmierzą się z drużyną z Göppingen pod koniec przyszłego miesiąca. Pierwszy mecz rozegrany zostanie w Zabrzu 21 lub 22 listopada.