Olimpia postanowiła w Pucharze Polski dać szansę młodym zawodnikom, którzy występują w trzecioligowym zespole rezerw. Trener Piotrkowianina również przemeblował skład, a na boisku pojawili się szczypiorniści z reguły siedzący na ławce rezerwowych. W niczym to nie może jednak usprawiedliwić ich postawy.
Młody zespół Olimpii zasłużenie wywiózł z Hali Relax awans, a Rafał Przybylski nie szczędził swoim podopiecznym gorzkich słów. - Taka porażka to wstyd. Niestety, ale zawiodłem się na zawodnikach, którzy mieli dziś szansę pokazać swoje możliwości. Przegraliśmy z juniorami i trudno to rozsądnie wytłumaczyć - powiedział piotrkowski szkoleniowiec.
Piotrkowianin prowadził w tym meczu tylko raz - 1:0 po trafieniu z rzutu karnego Rafała Chełmińskiego. Goście szybko wyszli na prowadzenie po rzutach Wojciecha Parzonki i tego prowadzenia nie oddali już do ostatniego gwizdka sędziów. Wspomniany Parzonka rzucił aż dziewięć bramek będąc zawodnikiem nie do upilnowania dla niemrawo grającej piotrkowskiej defensywy.
- Możemy tylko przeprosić za dzisiejszy mecz i obiecać, że w sobotę kibice zobaczą zupełnie inny mecz z Oławą. Tam zagramy w naszym pełnym składzie i powalczymy o kolejną wygraną - powiedział po spotkaniu Krystian Wędrak, skrzydłowy Piotrkowianina.
MKS Piotrkowianin - Olimpia Piekary Śląskie 28:30 (14:18)
MKS Piotrkowianin: Pietruszka, Procho - Mróz 2, Iskra 1, Chełmiński 4/3, Pakulski 4, Swat 3, Góralski 2, Hejniak, Surosz 8, Jankowski 2, Pożarek, Pacześny, Wędrak 2
Rzuty karne: 3/3
Kary: 8 min
Olimpia: Kapica, Dworaczek, Kowalczyk - Jaksik, Parzonka 9/1, Standera, Kotalczyk 3, Gogola 3, Cieślik 1, Miłek 7/2, Ludyga 1/1, Czapla 4, Żakowski 2
Rzuty karne: 4/6
Kary: 4 min
Kary: Piotrkowianin - 8 min. (Chełmiński - 2 min., Góralski - 2 min., Surosz - 2 min., Jankowski - 2 min.); Olimpia - 4 min. (Kotalczyk - 2 min., Żakowski - 2 min.)
Sędziowie: Michał Cieślik, Piotr Oleksyk (Kielce). Widzów: 100