Doświadczony zawodnik podczas turnieju w Hiszpanii zagrał tylko w jednym meczu. Kolejne występy uniemożliwił mu uraz. - Nadciągnąłem mięsień między łopatką a kręgosłupem. Teraz wszystko jest już w porządku. Został mały krwiak, jest lekki dyskomfort, ale nie czuję bólu - zapewnia Konitz.
Spotkaniami w Irun rozgrywający miał przekonać Michaela Bieglera, że zasługuje na miejsce w kadrze. - Niestety, zaliczyłem tylko piętnaście minut podczas meczu z Brazylią. Później siedziałem na trybunach i oglądałem ten turniej ze złością - przyznaje reprezentant Polski.
Selekcjoner szesnastoosobowy skład na turniej wybierze w czwartek wieczorem. - Pozostało tylko czekać - przyznaje nasz rozmówca. - Ostatnio wszystko dzieje się wokół mnie bardzo szybko. Zobaczymy, jaką decyzję podejmie selekcjoner.
Kamil Kołsut z Krakowa