Wrocławskie cheerleaderki: "Będziemy się do Szwedów jak najmocniej uśmiechać w czasie meczów"

Skandynawowie mieli być oburzeni występami cheerleaderek na ME i twierdzić, że przyczyniają się one do uprzedmiotawiania kobiet. - Z własnej nieprzymuszonej woli dopingujemy wszystkie drużyny oraz bawimy się z kibicami - odpowiadają cheerleaderki.

W Polsce spore poruszenie wywołały informacje dotyczące polskich cheerleaderek występujących na EHF Euro 2016. Swoje zdanie w tej kwestii miał wypowiedzieć Tobias Karlsson, kapitan Szwedów. O tym więcej pisaliśmy TUTAJ.

- Z tego co wiemy, w chwili obecnej nie ma nawet potwierdzenia czy szwedzki kapitan w ogóle faktycznie wypowiedział się w takim tonie. Jeśli jest to fakt potwierdzony, to cieszy nas zainteresowanie, jakim Szwedzi obdarzyli nasze występy oraz odbieramy to w sposób pozytywny i z przymrużeniem oka. Dlaczego? Jak rozumiemy, nie chcieli nikogo urazić, tylko stanąć w obronie kobiecej godności i honoru. Dyskryminacje kobiet, wiemy wszyscy, występują na świecie w różnych sferach, natomiast na pewno nie dotyczy to, w żaden sposób pokazów tanecznych Cheerleaders w czasie imprez sportowych. Wszystkie tancerki są w pełni świadomymi, dorosłymi kobietami, dla których poniekąd jest to zajęcie prawie że profesjonalne, jak również jest to realizowanie swoich pasji - mówi WP SportoweFakty w imieniu drużyny Agata Stańczyk - założycielka zespołu Cheerleaders Wrocław.

- W żaden sposób nie czujemy się dyskryminowane, uprzedmiotowione czy w jakikolwiek sposób poniżone. Z własnej nieprzymuszonej woli dopingujemy wszystkie drużyny oraz bawimy się z kibicami, dopingując z całych sił - dodaje.

Cheerleaders Wrocław w czasie meczów w Hali Stulecia we Wrocławiu bawią się wspólnie z wszystkimi kibicami. - Grupa C, grająca we Wrocławiu, jest bardzo mocną grupą. Mecze są niewiarygodnie wyrównane i zawodnicy fundują kibicom niezrównane sportowe emocje. Dopingując jedną i druga drużynę w czasie meczów wspólnie z publicznością skaczemy i bijemy brawo każdej dobrej akcji sportowej. Nie spotkałyśmy się z żadnymi wrogimi reakcjami, same pozytywne. Kibice z wszystkich krajów, które przyjechały do Wrocławia są uśmiechnięci, weseli, chcą robić z nami zdjęcia i po prostu dobrze się bawić - komentuje Agata Stańczyk.

Cheerleaderki nie spotkały się do tej pory z żadną złą reakcją. - Nigdy. [color=black]Zawsze nasze występy są miłe dla oka i ucha odbiorcy. Stanowią element show, bez którego byłoby nudniej - zaznacza.

Jak Cheerleaders Wrocław zamierzają się teraz zachowywać wobec Szwedów? - Będziemy się do nich jak najmocniej uśmiechać w czasie meczów i kibicować, tak samo mocno jak innym drużynom. W dzisiejszych czasach sam sport to przede wszystkim widowisko zawierające wiele różnych elementów. A my jesteśmy jego małą częścią. Do zobaczenia na meczach! - podsumowuje Agata Stańczyk.

[b]Artur Długosz z Wrocławia
Dziennikarz WP Sportowe Fakty: Polska może powalczyć o złoto

[/b]

[/color]

Komentarze (0)