- Z Norwegią będzie bardzo ciężkie spotkanie. Od kiedy pamiętam zawsze są z nimi trudne mecze, pamiętamy losy spotkania, które ważyły się do ostatniej chwili, gdy Artur Siódmiak rzucił pamiętną bramkę przez całe boisko. Z Białorusią w Danii graliśmy do samego końca, dopiero Mariusz Jurkiewicz dał nam zwycięstwo w końcówce. Chorwacja też jest wymagającym przeciwnikiem. Mamy za sobą wspaniałą publiczność, która nas niesie na fali. To jest ósmy zawodnik na którego możemy liczyć - mówi przed spotkaniem skrzydłowy polskiej reprezentacji, Przemysław Krajewski.
Zawodnik przyznaje, że spotkanie ze Skandynawami będzie jednym z najważniejszych pojedynków Biało-Czerwonych na mistrzostwach. - Jeżeli wygramy ten mecz, to zrobimy milowy krok w awansie do czwórki. Będziemy starali się zrobić jak najwięcej, aby awansować do półfinału. Chcemy zniwelować błędy, które popełnialiśmy wcześniej - twierdzi zawodnik.
Gracz jest jednym z wyróżniających się szczypiornistów w reprezentacji Polski. - Czuję się bardzo dobrze. Pewność siebie uzyskałem już w Katarze. Teraz staram się dawać od siebie jak najwięcej i dokładać cegiełkę w każdym meczu i do każdego zwycięstwa. Cieszę się, że mogę tu być i trenować z kadrą - mówi Krajewski.
Polska - Norwegia. Krzysztof Lijewski: Norwegowie grają efektownie i efektywnie
{"id":"","title":""}