W meczu lidera grupy B FC Barcelony Lassa z siódmym w tabeli IFK Kristianstad nie spodziewano się raczej wielkich emocji. Wprawdzie Szwedzi niedawno zremisowali z Vive Tauronem Kielce, ale w starciu z gwiazdami Dumy Katalonii ich szans nie oceniano zbyt wysoko. Jak pokazał mecz, całkiem słusznie.
Mistrzowie Hiszpanii, nauczeni doświadczeniem z bardzo zaciętego pierwszego spotkania, nie zlekceważyli rywali i szybko odskoczyli na kilka bramek. Szczególnie we znaki dawał się duet Wael Jallouz-Kirył Lazarow. Pierwszy z nich miał sporo wolnego miejsca na lewej stronie i bombardował bramkę Leo Larssona. Macedończyk z kolei zamieniał w złoto niemal wszystko, czego się dotknął i zespoły na przerwę zeszły przy wyniku 19:12
W pierwszej odsłonie niewidoczny był Kamil Syprzak, który wszedł na parkiet w dziesiątej minucie i miał problemy z twardo grającymi szwedzkimi defensorami. Reprezentant Polski obudził się dopiero w drugiej części, gdy urwał się rywalom i pokonał bramkarza IFK. Obrotowy Barcelony zmarnował też jedną sytuację sam na sam z Nebojsą Simiciem, a po jednym ze starć w defensywie czescy sędziowie odesłali Polaka na dwuminutowe wykluczenie.
Temperatura spotkania znacząco spadła w drugiej połowie. Katalończycy kontrolowali przebieg rywalizacji, a w bramce kapitalne zawody rozgrywał Danijel Sarić. Po drugiej stronie gorszy nie zamierzał być Nebojsa Simić. Szczypiornista z Czarnogóry bronił jak natchniony i mistrzowie Hiszpanii niemal przez dziesięć minut pozostawali bez trafienia! Zawodnikom Xaviera Pascuala nie przeszkodziło to jednak w odniesieniu pewnego triumfu 31:24.
IFK Kristianstad - FC Barcelona Lassa 24:31 (12:19)
Najwięcej bramek: dla IFK - Jerry Tolbring - 4, Richard Hanisch, Iman Jamali, Albin Lagergren, Anton Lindskog, Fredric Petterson - po 3; dla Barcelony - Kirył Lazarow - 9, Wael Jallouz - 5, Raul Entrerrios - 4, [..], Kamil Syprzak 1.
Zobacz wideo: Jerzy Janowicz: Przygotowanie tenisowe uda mi się nadrobić
{"id":"","title":""}
Źródło: TVP S.A.