Przed spotkaniem sytuacja obu klubów była zupełnie inna. KPR Kobierzyce walczą o awans, natomiast MTS Żory po awansie plasuje się w dole ligowej tabeli. Nic sobie z tego nie zrobiła jednak Izabela Lipko, która rzuciła dwie pierwsze bramki dla zespołu z Żor.
Podopieczne Bartłomieja Dudy walczyły niezwykle ambitnie do 19. minuty, gdy po bramce Justyny Weselak prowadziły 9:7. W końcówce pierwszej połowy swój koncert zaczęły jednak szczypiornistki z Dolnego Śląska, które zamurowały bramkę i rozpoczęły hurtowo zdobywać bramki.
Karne skutecznie wykorzystywała Dominika Daszkiewicz, a gdy w ostatniej minucie pierwszej połowy do żorskiej bramki trafiła Barbara Szymańska, było już 14:10. Gospodynie podrażnione po pierwszych trudnych minutach nie spoczęły jednak na laurach, tylko dalej budowały swoją przewagę.
W ciągu pierwszego kwadransa drugiej połowy kobierzyczanki powiększyły swoją przewagę do aż jedenastu bramek i gdy trafiła Kinga Jakubowska, na tablicy wyników widniał już rezultat 26:15. W tym momencie MTS Żory wziął się za odrabianie strat i na pięć minut przed końcem było już 27:30. Ostatecznie KPR wygrał 29:21 i awansował na pierwsze miejsce w ligowej tabeli.
KPR Kobierzyce - MTS Żory 29:21 (14:10)
KPR: Olejnik, Słota - Wojda 5, Jakubowska 4, Skalska 4, Szymańska 4, Daszkiewicz 3, Kaźmierska 3, Linkowska 3, Wesołowska 2, Tórz 1 oraz Przydacz, Szymna, Łuczkowska, Bartkowska, Suchy.
Karne: 4/5.
Kary: 10 min.
MTS: Kolasińska, Szpryngier - Lipko 5, Weselak 3, Olfans 3, Moskal 3, Staszkiewicz 2, Romanowska 1, Postupalska 1, Pietrzak 1, Reichel 1, Matusik 1 oraz Busk.
Karne: 2/4.
Kary: 8 min.
Kary: KPR - 10 min. (Linkowska 4 min., Przydacz 2 min., Wesołowska 2 min., Daszkiewicz 2 min.), MTS - 8 min. (Weselak 2 min. - cz.k., Moskal 2 min., Staszkiewicz 2 min., Romanowska 2 min.).
Sędziowie: Gnyszka, Stonoga (Ozimek).
Widzów: 150.