Katalończycy kroczą w tym sezonie od zwycięstwa do zwycięstwa i nie zapowiada się, by ligowi rywale odebrali im punkty. Zespół Kamila Syprzaka niczym walec rozjeżdża kolejnych przeciwników. Nie inaczej było w rywalizacji z BM. Benidorm.
Trener Xavier Pascual w porównaniu do poprzedniego spotkania nieco przemeblował skład. Kamil Syprzak usiadł na ławce, a miejsce na kole zajął reprezentant Francji, Cedric Sorhaindo. Po pierwszych minutach wszystko wydawało się jasne - Wael Jallouz bombardował bramkę BM. Benidorm, z kolei ze swoich obowiązków w bramce wywiązywał się Danijel Sarić. Wystarczyło 20 minut, by Duma Katalonii wyszła na sześciobramkowe prowadzenie (10:4).
Barcelonie przytrafił się słabszy moment, kiedy to rywale zmniejszyli stratę do trzech trafień. Od wyniku 18:15 na parkiecie istnieli jednak tylko Katalończycy. Wówczas rozstrzelali się skrzydłowi na czele z Eduardo Gurbindo. Przy prowadzeniu 28:18 stało się jasne, że kolejne punkty powędrują na konto drużyny Kamila Syprzaka. Polak po raz kolejny może być zadowolony ze swojego występu, bowiem dwa razy umieścił piłkę w siatce i wywalczył rzut karny.
Mistrzowie Hiszpanii pewnie zmierzają po laur w lidze. Z dorobkiem 50 punktów zdecydowanie wyprzedzają drugi w tabeli Naturhouse La Rioja.
25. kolejka Bauhaus Ligi ASOBAL:
FC Barcelona Lassa - BM. Benidorm 33:18 (15:10)
Najwięcej bramek: dla Barcelony - Aitor Arino 8, Raul Entrerrios, Eduardo Gurbindo - po 4, Kamil Syprzak 2; dla Benidorm - Carlos Grau, Victor Saez - po 3.