Manager Paris Saint-Germain: Sami nakładamy presję na swoje braki

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Mikkel Hansen
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Mikkel Hansen

W półfinale Ligi Mistrzów Vive Tauron Kielce zmierzy się z Paris Saint-Germain HB. Francuzi typowani ją jako faworyci całych rozgrywek.

W tym artykule dowiesz się o:

Kielczanie mają za sobą trzy bardzo udane tygodnie, w trakcie których zdobyli dwa najważniejsze trofea na krajowym podwórku. W nieco słabszych nastrojach do Kolonii mogli przyjechać szczypiorniści Paris Saint-Germain HB, bo zaledwie tydzień temu przegrali Puchar Francji. W finale rozgrywek okazali się słabsi niż Montpellier Agglomeration HB.

- Gdybym był politykiem, to powiedziałbym, że to dlatego, że za dużo myśleliśmy o meczu z Kielcami. Fakt jest jednak taki, zagraliśmy bardzo źle, a Montpellier to bardzo dobry zespół. To nie wstyd przegrać z taką ekipą. Przegraliśmy, musimy sobie z tym poradzić, zwycięstwo w sporcie to nie jest oczywistość. To dla nas duże rozczarowanie, ale tak już się stało. Teraz skupiamy się już jednak tylko na tym, co nas czeka w półfinale Ligi Mistrzów i nie myślimy o tamtej porażce - powiedział manager PSG, Bruno Martini.

Wszyscy zgodnie twierdzą, że presja podczas pierwszego półfinału będzie ciążyła na paryżanach. Martini zupełnie się tym jednak nie przejmuje i twierdzi, że zespół dodatkowo się tym mobilizuje.

ZOBACZ WIDEO Zygfryd Kuchta: oczekujemy medalu piłkarzy ręcznych w Rio (źródło TVP)

{"id":"","title":""}

- Sami nakładamy na swoje barki presję. Prezydent naszego klubu bardzo chce zdobyć Ligę Mistrzów już w tym sezonie. Tak jest we wszystkich sekcjach, piłka ręczna nie jest więc wyjątkiem. Walczymy o zwycięstwo na wielu frontach. Będziemy próbowali stworzyć nową historię Paryża i piłki ręcznej. Możemy zdobyć to trofeum, bo bardzo dobrze pracowaliśmy w tym roku. Naprawdę mocno chcemy to zrobić - powiedział manager zespołu.

Martini w przeszłości był czynnym zawodnikiem, grał na pozycji bramkarza, nic więc dziwnego, że pytany o atuty kielczan od razu wskazał Sławomira Szmala. - To bardzo dobry fizycznie zespół, ma dwóch super bramkarzy, a Sławek Szmal był przecież kiedyś najlepszym zawodnikiem świata. To już legenda piłki ręcznej. Mamy do Kielc bardzo dużo respektu, bo przecież potrafili pokonać np. Barcelonę. Będziemy musieli się bardzo postarać, by wygrać i awansować do finału - powiedział Martini.

Aneta Szypnicka z Kolonii 

Źródło artykułu: