"Nie możemy". Gwiazda reprezentacji Polski i PSG apeluje o jedno

Getty Images / Marco Steinbrenner/DeFodi Images / Na zdjęciu: Kamil Syprzak
Getty Images / Marco Steinbrenner/DeFodi Images / Na zdjęciu: Kamil Syprzak

- Nie można już postrzegać nas tak, jak 10 lat temu. Jesteśmy w innym miejscu - apeluje przed MŚ 2025 piłkarzy ręcznych Kamil Syprzak. Gwiazda kadry i PSG w rozmowie z TVP Sport zaznacza, że kadra buduje się od nowa.

Już niebawem wystartuje kolejny wielki turniej z udziałem Polaków. Tym razem będą to mistrzostwa świata piłkarzy ręcznych, którzy rozpoczną rywalizację o punkty 15 stycznia. Polska drużyna narodowa, pod wodzą Marcina Lijewskiego, stawia sobie ambitny cel - awans z grupy, w której zmierzy się z Niemcami, Czechami i Szwajcarią.

Ostatnim etapem przygotowań jest dla Biało-Czerwonych turniej 4 Nations Cup, gdzie spotkają się towarzysko z Austrią, Japonią i Tunezją. Kamil Syprzak, gwiazdor PSG i reprezentacji Polski, apeluje o jedno.
 
- Nie można już postrzegać naszej reprezentacji tak, jak 10 lat temu. Jesteśmy teraz w zupełnie innym miejscu. Reprezentacja buduje się od nowa - mówi obrotowy w wywiadzie z TVP Sport, który jest jednym z najbardziej doświadczonych kadrowiczów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Mijał rywali jak tyczki. Tak gra "Benja Messi"

Kołowy wraca na mistrzostwa po przerwie trwającej dekadę, spowodowanej kontuzjami i pandemią. W 2015 roku był częścią drużyny, która zdobyła brązowy medal. - Teraz budujemy swój charakter, swoją filozofię piłki ręcznej - przyznaje piłkarz ręczny Paris Saint-Germain HB.

- Myślę, że już w ostatnich meczach kwalifikacyjnych było widoczne, jaki będziemy prezentować styl. Droga do optymalnej formy i wspólnego zrozumienia się jest jeszcze daleka. Wiemy, że tego czasu jest bardzo mało, dlatego każdą wolną chwilę staramy się wykorzystać jak najlepiej - zaznacza zawodnik.

Ostatnie lata nie były łatwe dla 33-letniego obrotowego. Kontuzje kolana i złamanie kości strzałkowej wykluczały go z udziału w turniejach, a w 2021 roku przeszkodą była kwarantanna związana z COVID-19. - Śmiałem się, gdy przyjechałem na zgrupowanie, że ostatnio w tym hotelu przeżywałem koronawirusa, który wykluczył mnie z MŚ. Najgorsze jest to, że dostałem ten sam pokój, gdy siedziałem na kwarantannie. Nawet do niego nie wszedłem, tylko poprosiłem o zamianę - zdradza Syprzak.

Polacy rozpoczną mistrzostwa meczem z Niemcami. Lider kadry zaznacza, że kluczowe będzie skupienie i wyeliminowanie własnych błędów. - Często tak to wygląda, że największym wrogiem dla siebie jesteśmy my sami. Postaramy się to jak najbardziej wykluczyć - podkreśla.

Pomimo trudnej sytuacji, Kamil Syprzak pozostaje optymistą i wierzy, że polska drużyna zaprezentuje nową jakość. - Myślę, że żaden z zawodników nie będzie się skupiał na tym, żeby wygrać Puchar Prezydenta (za zajęcie 25. miejsca - dop. red.), bo taki puchar już mamy. Realne jest wyjście z grupy i celujemy w to, aby wygrać drugi i trzeci mecz. Moim zdaniem ten cel jest do osiągnięcia - podsumowuje obrotowy.

Komentarze (0)