Konitz 30 czerwca przestał być zawodnikiem Orlen Wisły Płock, w szeregach której spędził ostatni sezon. Dla większości klubów PGNiG Superligi 31-letni zawodnik stał się łakomym kąskiem. Oferty złożyło mu kilka drużyn, a najbliżej jego pozyskania była PGE Stal Mielec.
O tym, że Konitz dogadał się z mieleckim klubem, informował 10 czerwca ówczesny prezes klubu, Grzegorz Maj. Reprezentant Polski miał trafić do Stali wraz z Antonio Pribaniciem i Tomislavem Stojkoviciem. Warunek był jeden - radni miasta mieli powołać do życia Miejską Spółkę Sportową, która pozwoliłaby klubowi starać się o angaż w Lidze Zawodowej.
Sprawa utworzenia spółki przeciągała się jednak tak długo, że zawodnicy zaczęli szukać nowych drużyn. O ile Pribanić może jeszcze trafić do Stali, to w przypadku Konitza nie jest to możliwe. Klubu nie byłoby po prostu stać na jego zatrudnienie.
ZOBACZ WIDEO Michał Probierz: Rzadko się zdarza, żeby Niemcy popełniali takie błędy (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
Gdzie trafi więc 31-letni rozgrywający? Sam Konitz podkreśla, że chce trafić do zespołu, w którym będzie mógł liczyć na regularne występy. Zawodnik w ostatnich dwóch sezonach dwukrotnie zmagał się z urazem barku i teraz chce wrócić do formy.
W kuluarach krążą informacje łączące Konitza z jego byłym klubem, Pogonią Szczecin. Ofertę doświadczonemu rozgrywającemu złożył też jeden z beniaminków PGNiG Superligi.
Urodzony w Obornikach Konitz karierę rozpoczynał w holenderskim Red Rag Tachos Waalwijk. W 2006 roku został zawodnikiem Vive Targów Kielce, dla których grał przez cztery sezony. Następnie wyjechał do Niemiec, gdzie grał w TuS N-Lübbecke i DHC Rheinland. W 2012 roku podpisał umowę z Pogonią Szczecin i przez trzy sezony był jednym z czołowych strzelców ligi. Przed startem sezonu 2015/16 trafił do Płocka, gdzie w regularnej grze przeszkodziły mu problemy zdrowotne.