Przed Rio: Słowenia zdemolowała Tunezję

Zdjęcie okładkowe artykułu: WP SportoweFakty / Damian Filipowski /
WP SportoweFakty / Damian Filipowski /
zdjęcie autora artykułu

Drugie zwycięstwo w sparingach z Tunezją odnieśli Słoweńcy. Podopieczni Veselina Vujovicia dominowali na parkiecie i rozbili rywali 39:24.

39 bramek rzuconych Tunezji to świetny wynik, ale zespół z Afryki w ostatnich spotkaniach gra niemalże bez obrony. Także w poprzednim meczu ze Słowenią oraz sparingu z Niemcami Tunezyjczycy stracili ponad 30 bramek. O ile w ataku Wael Jallouz czy Oussama Boughanmi potrafią odpalić, to już defensywa woła o pomstę do nieba.

Już w 20 minucie zrobiło się 13:6 i Słoweńcy mogli swobodnie próbować nowych schematów w ataku. Podobnie jak w poprzednim meczu z Tunezją sporo piłek trafiało na skrzydle. W korzystnych sytuacjach nie mylili się Vid Kavticnik i Blaz Janc. Tym razem nieco w cieniu kolegów pozostał Dean Bombac, bowiem częściej trafiali Marko Bezjak i Darko Cingesar. Nowy gracz Vive Tauronu Kielce zakończył pojedynek z jedną bramką.

Pomimo wysokiego prowadzenia podopieczni Veselina Vujovicia nie odpuścili do końca. Przewaga Słoweńców w pewnym momencie sięgnęła 17 bramek, lecz Tunezyjczycy powalczyli jeszcze o nieznaczne poprawienie wyniku.

19 graczy będzie kontynuować przygotowania do igrzysk. W tym gronie znajdują się Uros Zorman i Gorazd Skof, szczypiorniści, którzy nie wystąpili w ostatnich spotkaniach towarzyskich.

Słowenia - Tunezja 39:24 (22:9) Najwięcej bramek: dla Słowenii - Blaz Janc 6, Darko Cingesar, Marko Bezjak - po 4, Vid Kavticnik, Matej Gaber, Miha Zarabec - po 4; dla Tunezji - Oussama Boughanmi 5, Wael Jallouz, Aymen Toumi, Abdelhak Ben Salah, Maroun Chouiref - po 3.

ZOBACZ WIDEO Paweł Korzeniowski: Rio? Wszystko albo nic (źródło: TVP)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: WP SportoweFakty
Komentarze (0)