Rio 2016: Hiszpania w świetnej formie. Wicemistrzynie olimpijskie bez punktów
W pierwszej kolejce grupy A piłkarek ręcznych spotkały się drużyny, które na ostatnich igrzyskach olimpijskich stanęły na podium. Ze starcia zwycięsko wyszła Hiszpania, pokonując Czarnogórę 25:19.
To nie do podopiecznych Dragana Adżica należał jednak początek meczu. W pierwszych dziesięciu minutach główną rolę na boisku odegrała Hiszpania, której sygnał do ataku dała świetnie dysponowana bramkarka Silvia Navarro. Dzięki jej interwencjom oraz dobrej pracy w defensywie, Carmen Martin i spółka zbudowały sobie przewagę o wysokości trzech bramek.
Postawa wicemistrzyń olimpijskich pozostawiała wiele do życzenia. Grały nieuważnie i nie mogły odgryźć się sprytnym rywalkom. W 20. minucie hiszpańskie szczypiornistki odebrały im piłkę i podwyższyły prowadzenie do sześciu bramek. Charakterne drużyny z Bałkanów nie mają jednak w zwyczaju zwieszać głów. Przed zejściem do szatni zdążyły zniwelować część strat. Mimo tego handicap pozostawał po stronie ich rywalek.
Po przerwie wystarczyły zaledwie dwie minuty, aby hiszpańska drużyna powróciła do wcześniejszego prowadzenia. Komfortowa zaliczka pozwoliła szczypiornistkom na kontrolowanie losów meczu i zdobycie niezwykle cennych punktów w starciu z Czarnogórą.
Czarnogóra - Hiszpania 19:25 (10:14)
Czarnogóra: Rajcic (1/10 - 10%), Barjaktarovic (3/19 - 16%) - Petrovic 4, Radicevic 4/2 Jaukovic 2, A. Bulatovic, Popovic, K. Bulatovic 5/1, Mehmedovic 2, Pavicevic, Raicevic 1, Lazovic 1.
Karne: 3/5
Kary: 8 min.
Hiszpania: Navarro (15/33 - 45%), Zoqbi (1/2 - 50%) - Lopez 1, Martin 2, Alberto 4/2, Mangue 1, Aguilar 2, Chavez 1, Pinedo 4, Pena 4/1, Gonzalez, Elorza, Egozkue 2, Cabral 4/2.
Karne: 5/5
Kary: 4 min.