Podopieczni Tałanta Dujszebajewa sprawili polskim kibicom dużą radość pokonując w meczu o być albo nie być turnieju olimpijskiego w Rio reprezentację Szwecji 25:24. Polska wskoczyła tym samym na pozycję, która gwarantuje grę w ćwierćfinale. - Cieszymy się z tego sukcesu. Liczymy na trochę więcej w meczu ze Słowenią - krótko skwitował Łukasz Kalwa, pracujący na co dzień z żeńską drużyną szczypiornistek ze Szczecina.
Trener zwrócił uwagę na tylną formację, dzięki której zwycięstwo z drużyną Trzech Koron stało się faktem. - Zmiany, które zostały poczynione, pozwoliły na poprawienie jakości w defensywie. Było to też widać w drugiej połowie. Myślę, że to będzie też klucz do sukcesu ze Słowenią, która dysponuje dużą siłą ataku.
- O defensywę jestem spokojny, Polacy swoje bramki zdobędą. Liczy się przede wszystkim obrona. Te dwa pierwsze mecze wyjątkowo nie wyszły nam w tym właśnie elemencie. Straciliśmy bardzo dużo bramek. Wygląda jednak, że idziemy w dobrym kierunku - podkreślił.
Z przodu wyraźnie brakowało nam Michała Jureckiego. Jego dalszy występ znów stoi pod dużym znakiem zapytania. - Zobaczymy na ile jego uraz jest poważny. Jeżeli będziemy trzymać defensywę na odpowiednim poziomie, w ofensywie swoje dorzucimy. Turniej olimpijski ma to do siebie, że tak naprawdę najważniejsze jest wyjście z grupy. Turniej zaczyna się na nowo dopiero w kolejnej rundzie - dodał.
- Patrząc na to, jak wyglądają spotkania w drugiej grupie, myślę, że kluczem będzie uniknięcie gry z Francją. Reszta drużyn: Dania, Katar czy Chorwacja, prezentuje wyrównany poziom i jeśli unikniemy Francji, możemy zajść wysoko. Przede wszystkim trzeba się jednak skupić na najbliższym meczu, na Słowenii - ocenił na koniec szanse Biało-Czerwonych Kalwa.
Przypomnijmy, że Polska zajmuje w tej chwili 4. lokatę. Ma na swoim koncie 4 punkty. Ostatnim meczem w grupie B będzie spotkanie ze Słowenią. Wyprzedzić graczy Dujszebajewa może jeszcze Egipt, ale tylko wówczas, jeśli pokona Niemcy.
ZOBACZ WIDEO Przemysław Krajewski: Prrzyzwyczailiśmy kibiców do horrorów (źródło TVP)
{"id":"","title":""}