Trener Xavier Sabate miał z pewnością sporo zastrzeżeń do postawy swoich podopiecznych. Przede wszystkim zawiodła druga linii Telekomu Veszprém. Laszlo Nagy i Marko Kopljar nie stanowili realnego zagrożenia dla Strahinji Milicia. Na swoim poziomie zagrał za to Momir Ilić, ale rozgrywający mistrzów Węgier i tak wyglądali blado przy swoich odpowiednikach po stronie Vardaru Skopje.
Luka Cindrić i dali popis w drugiej linii. Podobać mógł się także . Hiszpan w razie potrzeby zamieniał się w snajpera, a przy okazji świetnie wywiązywał się z roli dogrywającego do kolegów (3 asysty).
Odkąd Vardar przed przerwą wyszedł na pięciobramkowe prowadzenie, Veszprem straciło rezon. Przewaga macedońskiego zespołu nie podlegała dyskusji i ćwierćfinalista Ligi Mistrzów dopisał do swojego dorobku trzy punkty.
Drugie zwycięstwo w rozgrywkach odniosło słoweńskie Celje Pivovarna Lasko. Sukces nie przyszedł jednak łatwo. Słowacki Tatran Preszów, uczestnik Ligi Mistrzów, nie zamierzał podarować punktów na srebrnej tacy. Gdyby nie przestój między 40. a 50. minutą, gracze z Bałkanów mogliby mieć spore problemy w końcówce.
Celje triumfowało 31:25, a kolejny dobry występ zaliczył 20-letni Blaz Janc. Skrzydłowy, o którego biją się europejskie tuzy, w tym Vive Tauron Kielce, zakończył mecz z 7 bramkami. Nieco szwankowała skuteczność (7 goli na 13 rzutów), ale Słoweniec po raz trzeci z rzędu był najlepszym strzelcem zespołu.
Gazprom Liga SEHA, 5. kolejka:
Tatran Preszów - Celje Pivovarna Lasko 25:31 (11:11)
Najwięcej bramek: dla Tatranu - Dominik Krok 7, Tomas Cip, Jakub Hrstka, Wiaczesław Sadowy - po 4; dla Celje - Blaz Janc 7, Tilen Kodrin, Miha Zarabec - po 6.
Gazprom Liga SEHA, 10. kolejka:
Vardar Skopje - Telekom Veszprém 29:22 (16:12)
Najwięcej bramek: dla Vardaru - Igor Karacić 8, Timur Dibirow 5, Luka Cindrić 4; dla Veszprem - Momir Ilić 8, Gasper Marguc, Andreas Nilsson - po 3.
[multitable table=541 timetable=21511]Tabela/terminarz[/multitable]
ZOBACZ WIDEO Ostatnia próba Majewskiego w karierze (wideo) (źródło TVP)
{"id":"","title":""}
