2 
Niedzielne spotkanie lepiej rozpoczął zespół Miedziowych. Po skutecznych akcjach rozgrywających Zagłębie wyszło na prowadzenie o wysokości dwóch bramek. Mimo dogodnych sytuacji lubińska drużyna nie mogła powiększyć swojego dobytku, a Wybrzeże Gdańsk nie potrafiło odrobić małych strat. Wszystko ze względu na dobrą dyspozycję bramkarzy po obu stronach parkietu.
Po kwadransie zawodów nastąpił przełom. Ekipa gospodarzy wykorzystała nieporozumienie w szeregach gości i podwyższyła za sprawą Krzysztofa Pawlaczyka dystans do czterech trafień. Kiedy wydawało się, że podopieczni Pawła Nocha zaczną kontrolować losy spotkania, team z Trójmiasta zaczął sukcesywnie gonić wynik i na przerwę zszedł z jedną bramką straty do miejscowych.
Po zmianie stron inicjatywę przejęło Wybrzeże Gdańsk. Między słupkami świetnie spisywał się Maciej Pieńczewski, a akcje skutecznie wykańczał Mateusz Wróbel wraz z Michałem Skwierawskim. Gdy ekipa przyjezdnych wyszła w 41. minucie na prowadzenie o wysokości trzech bramek, na parkiecie zaczęło robić się nerwowo.
Zagłębie nie zamierzało odpuszczać i zdołało doprowadzić do wyrównania. Ostatnie dziesięć minut gry przebiegło już jednak z lekkim wskazaniem na Wybrzeże, które w ostatnich sekundach meczu rzuciło zwycięską bramkę. Co prawda Zagłębie zdążyło jeszcze odpowiedzieć, ale wzbudzająca sporo kontrowersji para sędziowska uznała, że piłka nie wpadła do bramki przed końcową syreną. Nagrodę MVP po zakończeniu spotkania odebrał zasłużenie Maciej Pieńczewski.
MKS Zagłębie Lubin - Wybrzeże Gdańsk 26:27 (14:13)
Zagłębie: Małecki, Skrzyniarz - Stankiewicz 4, Przysiek 4, Kużdeba 2, Mrozowicz, Pawlaczyk 1, Szymyślik 1, Czuwara 4, Wolski 2, Gudz, Bartczak 1, Pietruszko, Moryto 2, Dżono 5.
Kary: 6 min.
Wybrzeże: Chmieliński, Pieńczewski - Kostrzewa 6, Skwierawski 3, Oliveira 1, Prymlewicz, Rogulski 4, Kondratiuk 5, Kornecki 2, Sulej 1, Salacz, Wróbel 5.
Kary: 4 min.
Sędziowie: Sebastian Pelc - Jakub Pretzlaf
ZOBACZ WIDEO: Pełnosprawni: Rio 2016 - czas wspomnień (Źródło: TVP S.A.)
{"id":"","title":""}
