Azoty - MMTS. Jednostronny pojedynek na szczycie. Popis Wadima Bogdanowa

Azoty Puławy zwyciężyły MMTS Kwidzyn 33:21 w szlagierze 5. kolejki PGNiG Superligi. Spotkanie praktycznie ustawiło dwanaście minut pierwszej połowy, w których puławianie rzucili dziewięć bramek z rzędu, nie tracąc żadnej!

Co prawda spotkanie rozpoczęło się od prowadzenia Azotów 3:1, ale goście szybko wyrównali i na parkiecie rozpoczęła się wyrównana walka. Kolejny raz dobre zawody w bramce MMTS-u rozgrywał Paweł Kiepulski, broniąc m, in. rzut karny Nikoli Prce.

Nieszczęście kwidzynian rozpoczęło się w 10 min., kiedy to od stanu 5:5 przez kolejne dwanaście minut bramki zdobywali tylko gospodarze. Nie pomogła przerwa wzięta przez trenera Patryka Rombla. Jego podopieczni zupełnie przestali sobie radzić z defensywą Azotów. Gdy już udało im się wypracować dogodną pozycję rzutową na posterunku stał świetnie dysponowany Wadim Bogdanow.

Niemoc strzelecką MMTS-u przełamał dopiero w 22 min. Kelian Janikowski. Gospodarze prowadzili już wtedy 14:6. Trzy minuty przed przerwą Azoty osiągnęły dziesięć bramek przewagi. Niejako na pocieszenie ostatnią bramkę, po końcowej syrenie, bezpośrednio z rzutu wolnego zdobył Tomasz Klinger.

Po zmianie stron obraz gry nie uległ zmianie. Świetnie broniący Bogdanow udanymi interwencjami co chwila odbierał kwidzynianom ochotę do gry. Przyznać jednak trzeba, że i sami zawodnicy Rombla nie grzeszyli tego dnia celnością rzutów.

ZOBACZ WIDEO: #dziejesiewsporcie: Arszawin przypomniał o sobie. Wspaniałym golem

W końcowych minutach na parkiecie pojawił się drugi bramkarz Azotów - Walentyn Koszowy i z miejsca obronił rzut karny egzekwowany przez młodego Arkadiusza Ossowskiego. Jednym z nielicznych graczy MMTs-u, który nie powinien wstydzić się swojego występu w Puławach był Janikowski, który w drugiej połowie wziął na siebie ciężar zdobywania bramek.

KS Azoty Puławy - MMTS Kwidzyn 33:21 (19:10)

Azoty:  Bogdanow, Koszowy - Łyżwa 6, Prce 5 (0/1), Krajewski 5 (0/1), Jurecki 3, Przybylski 3, Skrabania 1, Sobol 1, Kubisztal 3, Petrovsky 2, Kowalczyk 4 (1/1), Grzelak, Kosiak, Kuchczyński
Karne: 1/3
Kary: 2 min. (Kubisztal)

MMTS: - Kiepulski, Szczecina - Janikowski 6, Seroka 3 (0/1), Szpera 3, Krieger 2, Peret 2, Klinger 2, Genda 1, Szczepański 1, Potoczny 1, Ossowski (0/1), Nogowski, Pilitowski.
Karne: 0/2
Kary: 6 min. (Peret - 4 min., Genda - 2 min.)

Sędziowali: Marek Baranowski (Warszawa) i Bogdan Lemanowicz (Łąck).
Widzów: 600

Daniel Kordulski z Puław

Komentarze (24)
avatar
LPUUU
29.09.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Wstyd nie wstyd ale to nie jest wina klubu w jakiej hali gra raczej nieudolni włodarze miasta za to odpowiadają więc nie rozumiem Cię troche. Klub ma sam sobie hale postawic ??? Podobno w 2018 Czytaj całość
avatar
Petrochemia
28.09.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
A ja tam się cieszę na takie posty, w końcu wiara w narodzie jest, a nie bezpłciowe spotkania jak te dzisiaj w Legionowie. 
avatar
AlexLFC
28.09.2016
Zgłoś do moderacji
9
1
Odpowiedz
avatar
bialyy
28.09.2016
Zgłoś do moderacji
4
0
Odpowiedz
Ktos tu pisal o zelaznej obronie Kwidzynian i kapotalnych bramkarzach. A dzisiaj to właśnie Azoty ta bronia wygraly super obrona i genialny Bogdanov pozniej wszedł Kosovy i tez nie można powied Czytaj całość
avatar
Heheszki
28.09.2016
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
W tym momencie załuje, że mecz z Wisłą jestt na wyjeździe. :(((((((