W Sandra Spa Pogoni mają szczęście do obrotowych

WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: obrotowy Tomasz Grzegorek
WP SportoweFakty / Kuba Hajduk / Na zdjęciu: obrotowy Tomasz Grzegorek

Mecz z Vive Tauronem Kielce, który Sandra Spa Pogoń Szczecin w 5. kolejce PGNiG Superligi ostatecznie przegrała 27:35, był bardzo udany dla Tomasza Grzegorka. Młody obrotowy zanotował jeden z najlepszych spotkań w karierze.

Szczypiorniści Sandra Spa Pogoni Szczecin po meczu przeciwko Vive Tauronowi Kielce zebrali pochlebne recenzje. Przegrali 27:35, ale po spotkaniu, które stało na dobrym poziomie sportowym. - Uważam, że cała drużyna walczyła na 100 proc. swoich możliwości. Każdy dawał z siebie wszystko. Wynik wygląda, jak wygląda, ale myślę, że do szatni możemy zejść z podniesionymi głowami. Przegraliśmy po walce - przyznał Tomasz Grzegorek.

Szczecinian wielokrotnie ratował Edin Tatar. Wielokrotnie bronił w sytuacjach sam na sam, czym wzbudzał zachwyt licznie zgromadzoną szczecińską publiczność. Po meczu chwalił go sam trener mistrzów Polski Tałant Dujszebajew. - Tak naprawdę każdy z nas zagrał bardzo dobrze. Myślę, że trenerzy będą zadowoleni - skromnie odpowiedział obrotowy szczecinian.

Grzegorek także zapisał się w tym meczu wielkimi literami. - Czuję się świetnie. To jes jeden z moich najlepszych występów - dodał. - Bramki rzucane takim zawodnikom, jak Szmal czy Ivić, są dla mnie czymś wielkim. Jeszcze parę lat temu, jak byłem młodym chłopakiem, oglądałem ich w telewizji. Dzisiaj mam zaszczyt z nimi grać - kontynuował.

Można zaryzykować stwierdzenie, że Pogoń ma szczęście trafiać na dobrych obrotowych, a przynajmniej na dobrze rokujących. Taki jest właśnie Grzegorek, który od tego sezonu zastępuje Patryka Walczaka (przeniósł się do Vive). Przeciwko ekipie z Kielc zagrał przez pełne 60 minut, gdyż z kontuzją zmagają się Arkadiusz Bosy oraz Adam Wąsowski. - Miejmy nadzieję, że będę się rozwijał równie szybko - stwierdził na koniec Grzegorek.

Pogoń następny mecz zagra dopiero 9 października. Jej rywalem będzie lubińskie Zagłębie.

ZOBACZ WIDEO: Sporting - Legia. Portugalska komedia pomeczowa

Źródło artykułu: