Zarówno dla Szymona Sićki, jak i dla Mateusza Rydza trwający sezon jest ich debiutem na parkietach PGNiG Superligi. Pierwszy z nich jest absolwentem Szkoły Mistrzostwa Sportowego, a w minionych rozgrywkach był jednym z najskuteczniejszych zawodników I ligi. Drugi do kraju wrócił z ligi luksemburskiej, a wcześniej swoich sił próbował w kilku niemieckich klubach. Obaj występują na rozegraniu i gdy tylko dostają swoją szansę na parkiecie robią wszystko, by wykorzystać ją do maksimum.
Sićko niejednokrotnie potwierdził już swoją grą w Chrobrym, że może być bardzo mocnym punktem drugiej linii drużyny. W spotkaniu naszpikowaną gwiazdami ekipą Vive Tauronu młody rozgrywający pozostawił po sobie bardzo dobre wrażenie, a jego rzuty na bramkę Sławomira Szmala, szczególnie te z początkowych minut meczu, z pewnością utkwiły w pamięci nie tylko kibicom, ale i samemu trenerowi Tałantowi Dujszebajewowi. W początkowych spotkaniach rozgrywek Rydz większość czasu spędzał na ławce rezerwowych. Swoją grą w ostatnich potyczkach, szczególnie w starciu z mistrzem Polski udowodnił, że warto na niego stawiać.
Po ostatnim gwizdku spotkania, wykorzystując fakt pobytu w Głogowie trenera Biało-Czerwonych i bardzo ambitnej postawy młodych zawodników Chrobrego, w stronę szkoleniowca skierowane zostało zapytanie o ocenę przyszłościowych szans na powołanie wspominanych graczy do składu pierwszej reprezentacji. Wartym podkreślania jest fakt, iż obaj zyskali już uznanie w oczach trenerów Damiana Wleklaka i Marcina Lijewskiego, bowiem mieli okazję występować w kadrze narodowej B.
Kirgiz podkreślił, że w drużynach z PGNiG Superligi, nie tylko w Głogowie, jest wielu wyróżniających się młodych graczy, którzy w przyszłości mogą stanowić o sile reprezentacji. - Jestem pewien, że młodzi zawodnicy zbierają to cenne doświadczenia poprzez regularną grę w lidze - nie kryje Dujszebajew.
Zdaniem selekcjonera dla takich graczy jak Sićko czy Rydz w przyszłości drzwi do kadry mogą stać otworem. Warunki do spełnienia wydają się być jasne: ciężka praca na treningach, nabywanie doświadczenia poprzez regularną grę i prezentowanie wysokiej formy na parkiecie. - Oczywiście muszą cały czas ciężko pracować, ale myślę, że w przyszłość mogą patrzeć z optymizmem. Muszą być głodni sukcesów i grać coraz lepiej w ataku i obronie. W tym meczu pokazali, że wiele już potrafią, ale jeszcze sporo pracy przed nimi - podkreśla.
ZOBACZ WIDEO Bolesne potknięcie wicelidera. Zobacz skrót meczu Sevilla - Gijon [ZDJĘCIA ELEVEN]