Krzysztof Łyżwa: Zagraliśmy super spotkanie

Materiały prasowe / GRZEGORZ TRZPIL / KS AZOTY PUŁAWY
Materiały prasowe / GRZEGORZ TRZPIL / KS AZOTY PUŁAWY

Azoty Puławy nie dały szans Górnikowi Zabrze, zwyciężając 34:26 w meczu 10. kolejki Ligi Zawodowej. - W pełni zrealizowaliśmy założenia przedmeczowe - mówi Krzysztof Łyżwa.

- W pierwszej połowie zagraliśmy bardzo dobrze, zyskując przewagę dziewięciu bramek. Nasze założenie przed meczem było właśnie takie, by odskoczyć na kilka trafień i w drugiej części spokojnie kontrolować mecz. Nasze plany udało się w pełni zrealizować. Co prawda w końcówce trochę się rozluźniliśmy, ale w ogólnej ocenie zagraliśmy super spotkanie - podsumował rozgrywający Azotów.

Puławian czeka teraz istny maraton. Już w środę zagrają awansem mecz 11. kolejki z KPR-em RC Legionowo, by w sobotę w trzeciej rundzie Pucharu EHF zmierzyć się z Benfiką Lizbona. - Gramy teraz praktycznie co trzy dni ważne dla nas mecze. Musimy więc oszczędzać siły, dlatego w drugiej połowie, na parkiecie pojawili się zawodnicy z ławki. Dla podstawowych była zatem chwila potrzebnego odpoczynku - powiedział Łyżwa.

Mecz w Legionowie ma być dla puławian dobrym przetarciem, przed występem na arenie międzynarodowej. - Do zespołu wrócił nowy-stary trener Robert Lis. Wszystkim gra się tam ciężko, ale oczywiście chcemy przywieźć zwycięstwo - zapewnił reprezentacyjny rozgrywający.

Łyżwa powrócił też do przegranych spotkań eliminacji ME. - Niestety nie sprawdziły się nasze założenia. Chcieliśmy wygrać dwa mecze i mieć spokojne święta, ale stało się inaczej. Mecz z Rumunami był moim zdaniem ważniejszy i po tej porażce nasza sytuacja zrobiła się trochę nieciekawa. Oczywiście jest jeszcze szansa na awans, ale nie możemy już sobie pozwolić na żadną wpadkę.

ZOBACZ WIDEO Robert Lewandowski: W Czarnogórze czeka nas młyn

Komentarze (0)