Andrzej Kraśnicki: Cel to półfinał w Tokio

WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Andrzej Kraśnicki
WP SportoweFakty / Krzysztof Porębski / Na zdjęciu: Andrzej Kraśnicki

Tałant Dujszebajew pozostanie na stanowisku selekcjonera reprezentacji Polski. - Jego celem jest półfinał igrzysk olimpijskich w Tokio - zapowiada w rozmowie z WP SportoweFakty prezes ZPRP Andrzej Kraśnicki.

WP SportoweFakty: Wreszcie podpisał pan nowy kontrakt z Tałantem Dujszebajewem. Dlaczego trwało to tak długo?

Andrzej Kraśnicki: Treść kontraktu nie jest zawieszona w próżni, musieliśmy ją powiązać z obowiązującymi nas umowami sponsorskimi. Zawiera ponadto nową wizję szkolenia i rozwoju polskiej piłki ręcznej. Potrzebowaliśmy czasu na poukładanie tych elementów. Co do tego, że podpiszemy umowę, od początku nie miałem wątpliwości.

Co w kontrakcie jest nowego?

- Trener będzie odpowiedzialny zarówno za zawodników pierwszej, jak i drugiej reprezentacji. Chcemy w oparciu o jego doświadczenia realizować nasz program także w kadrach niższych kategorii wiekowych. Kontrakt obejmuje ponadto współpracę selekcjonera z innymi polskimi trenerami oraz udział w procesie ich szkolenia.

ZOBACZ WIDEO Rewolucja w kadrze piłkarzy ręcznych (źródło: TVP SA)

Czy selekcjoner będzie miał wpływ na dobór kadr w reprezentacjach niższych kategorii wiekowych?

- Będzie w tym zakresie współdziałał z Dyrektorem Sportowym.

Cel sportowy to awans na igrzyska olimpijskie w Tokio?

- Udział w igrzyskach oraz znalezienie się w strefie medalowej, czyli awans minimum do półfinału.

A przed 2020 rokiem?

- Chcemy kwalifikować się na wszystkie imprezy najwyższej rangi, a więc zarówno mistrzostwa świata, jak i Europy.

Brak awansu do jednego z tych turniejów może mieć wpływ na przyszłość selekcjonera?

- Za wcześnie, żeby o tym mówić. Ważny jest nie tylko wynik, ale też styl w jakim wygrywamy czy przegrywamy, a także to, kto był w tej walce naszym przeciwnikiem. Celem jest awans, ale na ocenie pracy selekcjonera będą ważyły detale. Pamiętajmy, że przed nami zmiana pokoleniowa. Potrzebujemy teraz przede wszystkim spokoju, cierpliwości i konsekwentnej pracy.

W grudniu na mistrzostwach Europy zagra reprezentacja kobiet. Odmłodzona, z nowym trenerem. Jakie wiąże pan nadzieje z tym turniejem?

- Mamy bardzo mocnych rywali i podchodzę do tej rywalizacji z dużą ostrożnością. Drużyna jest w przebudowie. Oceniając nasze szanse i ten turniej musimy zachować spory dystans.

Źródło artykułu: