ME 2016. Ambitna pogoń Czarnogórek zakończona niepowodzeniem, dwa punkty dla Dunek

Reprezentacja Danii okazała się lepsza od Czarnogórek w drugim meczu 1. kolejki grupy C mistrzostw Europy 2016 kobiet. Wygraną 22:21 zapewniła sobie w ostatnich sekundach.

W początkowych fragmentach pojedynku obu ekipom towarzyszyła w grze duża nerwowość. Skutkowała ona między innymi mizerną skutecznością po jednej i drugiej stronie. Jako pierwsze emocje opanowały Dunki, które narzuciły bardzo twarde warunki w obronie.

Sygnał do wszczęcia ucieczki dała im rozgrywająca Anne Mette Hansen, regularnie bombardująca czarnogórską bramkę z drugiej linii. Duńskie szczypiornistki próbowały jednak także często dogrywać piłkę do lewego skrzydła, skąd zazwyczaj nie zawodziła Fie Woller. A gdy trzy gole z gry oraz dwa skutecznie wykończone rzuty karne dołożyła Stine Jorgensen, w 23. minucie podopieczne Klavsa Bruuna Jorgensena prowadziły już 13:7.

Ostatnie chwile pierwszej połowy należały jednak do Czarnogórek. Do boju poderwała je Milena Raicević, która kolejnymi indywidualnymi wejściami wypracowywała karne. Te zazwyczaj na bramki zamieniała Majda Mehmedović. Pomyliła się jednak tuż przed przerwą, dzięki czemu Dunki zeszły na nią z trzybramkową zaliczką.

Kilkuminutowy pobyt w szatni nie sprawił jednak, że szczypiornistki ze Skandynawii odzyskały należyty animusz wraz z rozpoczęciem drugiej połowy. Wręcz przeciwnie, zostały stłamszone przez ciągle doskonale dysponowaną Raicević, która zdobyła cztery kolejne gole dla Czarnogóry, doprowadzając do remisu 15:15.

ZOBACZ WIDEO Juventus poskromił rewelację sezonu - zobacz skrót meczu Juventus Turyn - Atalanta Begamo [ZDJĘCIA ELEVEN]

Zawodniczkom z Bałkanów nie udało im się jednak na stałe przejąć inicjatywy, ponieważ w trudnych momentach reprezentantki Danii mogły liczyć na obrotową Stine Bodholt Nielsen. Jej trafienia pozwoliły im złapać niezbędny oddech, ale do zakończenia meczu nie mogły już liczyć choćby na chwilę spokoju.

Decydujące fragmenty spotkania przebiegały przede wszystkim pod znakiem twardej, nieustępliwej walki w defensywie. Obie ekipy miały wielkie problemy z dochodzeniem do czystych pozycji rzutowych, a kibice zgromadzeni w hali w Malmo przez blisko siedem minut nie obejrzeli żadnego trafienia. Wynik cały czas oscylował wokół remisu, aż decydujący cios zadała na 39 sekund przed końcem Stine Jorgensen. Nie pomyliła się przy rzucie z siódmego metra i zapewniła Dunkom triumf 22:21.

ME 2016, grupa C:

Czarnogóra - Dania 21:22 (11:14)

Czarnogóra: Rajcić, Nenezić - Raicević 7 (3/4), Mehmedović 5 (3/4), Lazović 3, Malović 3, Grbić 2, Despotović 1, Jauković (0/1), A. Klikovac, Pavicević, Premović, Ramusović, Ujkić
Karne: 6/9
Kary: 6 min. (Grbić, A. Klikovac, Raicević - po 2 min.)

Dania: Toft, Reinhardt - Jorgensen 9 (4/4), Hansen 4, Nielsen 3, Tranborg 2, Woller 2, Grigel 1, Jensen 1, Dornonville De La Cour, Heindahl, Fisker, Okkels, Spellerberg
Karne: 4/4
Kary: 4 min. (Fisker, Hansen - po 2 min.)

Sędziowie: Peter Brunovsky, Vladimir Canda (Słowacja)
Widzów: 1674

#DrużynaMZRPBramkiPkt
1. Dania 3 3 0 0 78:69 6
2. Czechy 3 1 0 2 83:83 2
3. Węgry 3 1 0 2 62:64 2
4. Czarnogóra 3 1 0 2 63:70 2
Komentarze (2)
avatar
Grzymisław
5.12.2016
Zgłoś do moderacji
1
0
Odpowiedz
Czarnogóra po olimpijskiej katastrofie ma zupełnie przebudowany skład. Pomimo tego niemal zremisowała z Danią. Grupa C wygląda na razie bardzo słabo. Już po I kolejce wygląda na to, że o medale Czytaj całość
avatar
Grieg
5.12.2016
Zgłoś do moderacji
0
0
Odpowiedz
Po pierwszych dwóch meczach wygląda na to, że to właśnie grupa C jest najbardziej wyrównana i każdy każdemu może tu poodbierać punkty, ale miejmy nadzieję, że nasz mecz z Holandią zweryfikuje t Czytaj całość