O tym, że Clara Woltering może zbudować w bramce mur nie do przejścia, wiedzieliśmy już przed meczem; wszak dwa dni wcześniej Niemka odbijała rzuty Holenderek z 41-procentową skutecznością. Teraz także spotkanie rozpoczęła efektownie, od kilku widowiskowych interwencji. Doświadczona bramkarka po drugiej stronie parkietu miała jednak godną rywalkę, bo Adrianna Płaczek przeżywała wieczór życia.
To nie było wielkie spotkanie. Obie drużyny miały problemy w ataku; Polki często gubiły tempo i oddawały nieprzygotowane rzuty. Dość powiedzieć, że przed przerwą piłka aż dziewięć razy grzęzła w bloku lub w ogóle miała bramkę Niemek.
Z przodu było słabo, kiepski atak podopieczne Leszka Krowickiego nadrabiały jednak w tyłach. Były aktywne, dobrze się przesuwały. I za pierwszą połowę moglibyśmy wystawić naszej defensywie najwyższą notę, gdyby nie dwa przespane rzuty rywalek przy grze pasywnej. Najpierw z biodra zaskoczyła Polki Anna Loerper, a kilka minut później po szybko zagranym rzucie wolnym łatwo do bramki trafiła Anne Hubinger.
Trener Niemek Michael Biegler mówił przed meczem, że nie chciałby sprawić przykrości swoim przyjaciołom z Polski. A to nasze zawodniczki same wpędzały się w kłopoty. Niektóre akcje były wręcz absurdalne. Na początku drugiej połowy Biało-Czerwone dwa razy gubiły piłkę po udanych akcjach w obronie, a gdy wreszcie udało się wyjść z kontrą, Katarzyna Janiszewska trafiła w poprzeczkę.
ZOBACZ WIDEO Malarz: Kibic nie męczy się już na naszych meczach
Obie drużyny męczyły się na parkiecie. Nie było miejsca na piękną grę, te punkty trzeba było wyrwać, wyszarpać. Zagrać koncert walecznych serc.
Pięć minut przed końcem meczu do remisu doprowadziła Kinga Achruk i wszystko zaczęło się od nowa. Niestety, więcej spokoju zachowały rywalki. Nie pomógł kolejny gol Achruk oraz rzut karny Kingi Grzyb. Dwie bramki zdobyła Svenja Huber, raz trafiła Kim Naidzinavicius, a przy 23:22 spudłowała Patrycja Królikowska. Polki miały jeszcze jedną akcję na remis, Agnieszka Kowalska przegrała jednak pojedynek z Woltering.
Niemcy: Kramarczyk (0/2 - 0%), Woltering (10/30 - 33%) - Klein, Lang 6, Karolius, Schmelzer, Loerper 2, Behnke 1, Kramer 1, Naidzinavicius 1, Hubinger 4, Bolk 1, Huber 7 (5/6), Fischer, Wohlbold, Stolle
Karne: 5/6
Kary: 6 min. (Lang, Karolius, Hubinger - 2 min.)
Polska: Gawlik (0/1 - 0%), Płaczek (14/36 - 39%) - Kobylińska 1, Gęga 2, Kowalska 2, Królikowska, Grzyb 4 (4/4), Janiszewska 1, Drabik 4, Kozłowska, Galińska, Wojtas, Nosek, Szczecina, Achruk 7, Andrzejewska 1
Karne: 4/4
Kary: 2 min. (Gęga - 2 min.)
Sędziowie: Diana-Carmen Florescu, Anamaria Stoia (Rumunia)
Szczególne podziękowania dla Natalii - Jej wkład w noszeniu bidonów i piłek był bezcenny. Pozostaje nam pasjonować się walką o ty Czytaj całość
Ada sama meczu nie wygra ( dlaczego w Czytaj całość