Polska - Norwegia. Skromny Adam Malcher: Rywale rzucali, gdzie mieli rzucać

PAP/EPA
PAP/EPA

Adam Malcher był bohaterem meczu Polska - Norwegia (20:22). Doświadczony golkiper bronił rzuty rywali z 44-procentową skutecznością. - Miałem dobrze rozpisanych rywali. Rzucali tam, gdzie mieli rzucać - mówi nasz kadrowicz.

30-latek to uosobienie skromności. Po czwartkowym spotkaniu odpowiedzialność za swój świetny występ także rozłożył na barki innych.

- Pomogła mi przedmeczowa analiza wideo, miałem dobrze rozpisanych norweskich zawodników - przyznaje w rozmowie z WP SportoweFakty. - Rzucali tam, gdzie mieli rzucać. I udawało się odbijać piłkę.

Biało-Czerwoni przegrali, ale nie mają powodu załamywać rąk. Nasz zespół pokazał się z dobrej strony.

- Na pewno wyciągniemy pozytywy z tego meczu. Pierwsze koty za płoty, teraz musimy przeanalizować materiał wideo. Myślę, że z każdym kolejnym meczem będzie coraz lepiej. W końcówce trochę się pogubiliśmy, a doświadczenie Norwegów zaprocentowało.

Polacy czwartkowym meczem rozpoczęli rywalizację na francuskich parkietach. - Teraz skupiamy się na kolejnym spotkaniu - podsumowuje Malcher. - Chcemy się jak najlepiej pokazać i przede wszystkim walczyć.

Kamil Kołsut z Nantes

ZOBACZ WIDEO Jak pomóc szczęściu na Dakarze? (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

Źródło artykułu: