AZS Łączpol AWFiS Gdańsk pozornie kontrolował mecz z Piotrcovią, jednak czwartkowe spotkanie pokazało, że w piłce ręcznej trzeba pełnej koncentracji do sukcesu. - To był dla nas stosunkowo ciężki mecz, bo wiedziałyśmy, że noga powinęła nam się w Piotrkowie Trybunalskim. Od początku musiałyśmy być skoncentrowane na sto procent. Miałyśmy przestoje, ale wynik mówi wszystko - powiedziała Katarzyna Pasternak, która popisała się bardzo dynamiczną kontrą. - Cieszę się z tego, że to wyszło. Podanie nie było dokładne, ale zakończyło się dobrze - dodała.
Na początku sezonu, w czterech meczach gdańszczanki zdobyły 7 punktów. Teraz również będą się mierzyły z tymi samymi rywalami, którzy w tym sezonie nie błyszczą formą. - Terminarz nie ma znaczenia, bo do każdego meczu podchodzimy zmobilizowane, z chęcią zwycięstwa. Kolejność spotkań się nie liczy - zauważyła Pasternak.
W ciągu ostatnich miesięcy gdańska drużyna wygląda na bardziej wyrównaną. - Nabrałyśmy doświadczenia i młodsze zawodniczki powąchały już parkiet. One nie są już tak zdenerwowane i każda zmiana daje coś fajnego - przekazała skrzydłowa.
Na swojej pozycji Katarzyna Pasternak rywalizuje z Karoliną Kalską. - Ta rywalizacja jest bardzo pozytywna, bo bardzo ją lubię. Fajnie, że mamy zdrową rywalizację i poziom jest wyrównany. Karolina rzuca ostatnio dużo bramek i wiadomo, że chciałoby się rzucać tyle samo. Bardzo się cieszę z jej skuteczności, bo gramy dla jednego zespołu - podsumowała.
ZOBACZ WIDEO Demolka! Barcelona nie dała szans rywalowi. Zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN][ZDJĘCIA ELEVEN]