Brazylia - Polska. Artur Siódmiak spokojny o wynik: Damy radę z Brazylią

- Występ przeciwko Norwegom pozytywnie mnie zaskoczył. Zabrakło nam doświadczenia i szczęścia. Brazylia to solidny zespół, ale myślę, że damy radę - stwierdza były reprezentant kraju, Artur Siódmiak. Mecz Polska - Brazylia na MŚ 2017 o 14:45.

- Z Norwegią zagraliśmy tak, jak powinniśmy. Zabrakło nam chłodnej głowy i zwykłego szczęścia. W ataku zdarzyły się proste błędy, ale to wszystkie bierze się z braku doświadczenia i zgrania. Obiektywnie to naprawdę był bardzo dobry występ, zwłaszcza na ten skład kadrowy. Przede wszystkim była walka i to jest najważniejsze - dodaje.

Siódmiak, który był liderem defensywy kadry gdy ta zdobywała medale mistrzostw świata w 2007 i 2009 roku, docenia grę w obronie Polaków przeciwko Norwegom.

- 22 bramki stracone to rewelacyjny wynik, zwłaszcza z takim rywalem jak Norwegia, która ma mocne rozegranie, doskonałe skrzydła i koło. Świetny występ zanotował nasz "SzMalcher". Gdyby nie troszeczkę szczęścia, bo tego nam brakło w końcówce, to wynik byłby inny. Remis byłby najbardziej sprawiedliwy w mojej ocenie - stwierdza.

Dobry występ w pierwszym meczu na mistrzostwach napawa optymizmem przed sobotnim spotkaniem z Brazylią. Siódmiak jest spokojny o grę Polaków.

ZOBACZ WIDEO Śniadanie na Dakarze: czy leci z nami pilot? (źródło: TVP SA)

{"id":"","title":""}

- Mimo porażki musimy być zadowoleni, bo zaprezentowaliśmy się super. Na kolejne spotkania patrzę optymistycznie. Myślę, że mimo przegranej chłopaki uwierzyli w siebie. Trema związana z pierwszym meczem zeszła, morale i atmosfera są dobre. Przed kolejnymi spotkaniami jestem spokojny.

Sobotni mecz z Brazylią w dużym stopniu zadecyduje o dalszych losach Polaków w turnieju. Jeśli przegrają, szanse na awans do fazy pucharowej poważnie zmaleją.

- Brazylia gra tak jak grała w Rio. Francuzi co prawda nie dali się im w ogóle rozwinąć w pierwszym meczu, ale to naprawdę solidny zespół. Z każdym meczem będą lepsi, ale myślę, że damy sobie z nimi radę. Nie możemy im dać się rozpędzić. Będą preferowali szybką, żywiołową piłkę ręczną, ale choć to zabrzmi trywialnie, to musimy narzucić swój styl gry. Jeśli tylko będziemy wybijali ich z rytmu, będziemy spowalniali grę i nie wdamy się w wymiany ciosów, to zmiękną - kończy. Mecz o 14:45.

Źródło artykułu: