MŚ 2017. Oni byli gwiazdami meczów o medale mistrzostw świata

Bramkarz: Vincent Gerard (Francja)

30-latek finałowy mecz z Norwegami zaczął na ławce, ale i tak został bohaterem Francji. Początkowo nic jednak na to nie wskazywało, bo Gerard nie zatrzymał żadnego z sześciu rzutów rywali. Później zrobił różnicę. Od 25. minuty obronił 11 z 21 prób Norwegów i występ zakończył z 41-procentową skutecznością. Nic dziwnego, że wybrano go najlepszym bramkarzem mistrzostw.

Lewoskrzydłowy: Manuel Strlek (Chorwacja)

Skrzydłowy Vive Tauronu Kielce w meczu o brąz ze Słoweńcami nie zawiódł, choć marne to pocieszenie po przegraniu "wygranego" przecież spotkania. Do 47. minuty wszystko układało się po myśli Chorwatów - właśnie wtedy Strlek rzucił swoją szóstą bramkę i wysunął zespół na prowadzenie 27:21. To, co stało się później, na długo pozostanie tematem tabu wśród chorwackich kibiców.

ZOBACZ WIDEO Jego śmierć wstrząsnęła Polską. Maja Włoszczowska wspomina byłego trenera

Lewy rozgrywający: Nikola Karabatić (Francja)

Z Norwegami zagrał tak, jak w każdym ze wcześniejszych meczów mistrzostw. Nie był przebojowy, nie rzucał dziesięciu bramek, ale doskonale wykonywał swoją pracę i był liderem drużyny. Finał zakończył z sześcioma trafieniami, czterema asystami, dwoma blokami, przechwytem i nagrodą dla MVP turnieju. Zasłużoną.

Środkowy rozgrywający: Marko Bezjak (Słowenia)

MVP meczu o brąz, choć tak jak cały zespół w pierwszej połowie zawodził. W końcówce poderwał jednak drużynę do pogoni. Świetnie rozgrywał, dobrze współpracował z kołowymi (zanotował cztery asysty) i nie bał się podejmować ryzykownych decyzji. Idealnym tego przykładem była wrzutka do Boruta Mackovseka, którego bramka pozwoliła Słoweńcom złapać kontakt z rywalami.

Prawy rozgrywający: Kent Robin Toennesen (Norwegia)

Choć Norwegowie przegrali niedzielny finał, to przez niemal całą pierwszą połowę byli stroną przeważającą. Główną bronią zespołu Christiana Bergego byli boczni rozgrywający, a wśród nich Toennesen. Na pięć oddanych rzutów 26-latek zdobył pięć bramek. A pomyśleć, że we wrześniu o mało nie stracił nogi...

Prawoskrzydłowy: Valentin Porte (Francja)

Mistrzostwa zaczął jako prawy rozgrywający, a w finale z Norwegami brylował na prawym skrzydle. Zabójczy w kontrach, pewny w ataku pozycyjnym. W pierwszej połowie miał problemy w obronie z Espenem Lie Hansem, ale po przerwie zagrał zdecydowanie lepiej. Jeden z jokerów w talii Didiera Dinarta.

Obrotowy: Cedric Sorhaindo (Francja)

Sprawia wrażenie, jakby miał braki kondycyjne i zbyt duży brzuch, ale minąć go na środku obrony jest niezwykle trudno. Świetnie uzupełniał się w defensywie z Nikolą Karabaticiem i Ludoviciem Fabregasem, a do tego zdołał rzucić trzy bramki, w tym jedną - uchwyconą na zdjęciu - po pięknej wkrętce.

Ławka rezerwowych:

Bramkarz: Urban Lesjak (Słowenia) Lewoskrzydłowy: Darko Cingesar (Słowenia) Lewy rozgrywający: Domagoj Duvnjak (Chorwacja) Środkowy rozgrywający: Luka Cindrić (Chorwacja) Prawy rozgrywający: Luka Sebetić (Chorwacja) Prawoskrzydłowy: Gasper Marguc (Słowenia) Obrotowy: Bjarte Myrhol (Norwegia)