W niedzielę przez długi czas Jacek Sulej grał na lewym skrzydle. Nie jest to jego nominalna pozycja, jednak pokazał się z dobrej strony. - Czułem się tam dobrze. Damian Kostrzewa miał problem z kostką, to tam zagrałem i biegałem. Jest dobrze, chociaż nie pamiętam kiedy ostatnio tam grałem. Jak jednak widać, coś pamiętam - powiedział zawodnik.
Ekipa Wybrzeże Gdańsk pokazuje, że w starciach z niżej notowanymi zespołami potrafi przyjąć rolę faworyta. - Taki był nasz plan, by zaistnieć w tej lidze. Idzie nam całkiem nieźle i patrzymy do przodu. Teraz przed nami mecz z Chrobrym Głogów. To bardzo ważne spotkanie i cieszy nas taka postawa na początku roku. Możemy pozytywnie patrzeć w przyszłość - stwierdził Sulej.
Gdańska drużyna już dojrzała do tego, by wygrywać spotkania. - To doświadczenie procentuje. Każdy z nas to już przeżył i przetrawił. Teraz zachowujemy się inaczej. W decydujących sytuacjach widać u nas zimną głowę. Przed sezonem doszło kilku zawodników do drużyny i potrzebowaliśmy czasu, by się dotrzeć i lepiej poznać. Każdy z nas zna już taktykę i dlatego wygląda to lepiej - ocenił.
Po wygranej w Szczecinie, Jacek Sulej został nominowany w plebiscycie ligi na najlepszego zawodnika 16. kolejki. Ostatecznie zajął w głosowaniu drugie miejsce. - Na pewno to miłe wyróżnienie, ale to kwestia drugoplanowa. Dla nas najważniejsze jest to, że wygrywamy - podsumował skromnie zawodnik.
ZOBACZ WIDEO Natalia Partyka: medale paraolimpijskie już mam, czas na medal IO zawodowców