Występ Nogowskiego pod znakiem zapytania. MMTS Kwidzyn już z Klingerem

WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Adrian Nogowski
WP SportoweFakty / Tomasz Fąfara / Na zdjęciu: Adrian Nogowski

Adrian Nogowski wciąż odczuwa skutki urazu pachwiny, którego nabawił się w meczu z Wybrzeżem Gdańsk. Skrzydłowy MMTS-u Kwidzyn może nie zagrać w spotkaniu 20. kolejki z Piotrkowianinem Piotrków Trybunalski. Do składu wraca z kolei Tomasz Klinger.

Kilku kwidzynian zmaga się z urazami, ale większość zawodników jest gotowa do spotkania z Piotrkowianinem. W ciągu najbliższych godzin zapadnie decyzja o udziale w meczu Nogowskiego, nie wiadomo też, czy Arkadiusz Ossowski zdąży wyleczyć staw skokowy. Po operacji barku do końca sezonu nie zagra Maciej Pilitowski.

Nogowski, jeden z najskuteczniejszych kwidzynian, w konfrontacji z Wybrzeżem Gdańsk doznał urazu pachwiny. - Przed samym meczem rozstrzygnie się, czy zagramy w pełnym składzie. Występ Adriana Nogowskiego stoi pod znakiem zapytania. Odczuwa jeszcze skutki urazu z Gdańska i myślę, że nie zobaczymy go na parkiecie - wyjaśnia trener MMTS-u Kwidzyn Patryk Rombel.

Po dwóch meczach zawieszenia do składu wraca Tomasz Klinger. Rozgrywający odpokutował za niebieską kartkę w meczu z KPR RC Legionowo i ponownie będzie mógł zaprezentować się kwidzyńskiej publiczności. 25-latek miał ostatnio sporego pecha. W pierwszym meczu po wyleczeniu kontuzji łokcia otrzymał wspomnianą karę.

Zawodnicy MMTS-u z pewnością doskonale pamiętają ostatni mecz przeciwko Piotrkowianinowi. Rzutem na taśmę podopieczni Patryka Rombla wyrównali przed końcowa syreną i w dogrywce rozstrzygnęli mecz na swoją korzyść.

ZOBACZ WIDEO Manchester City rozbił Huddersfield Town i awansował do 1/2 finału Pucharu Anglii [ZDJĘCIA ELEVEN]

- Na własne życzenie stworzyliśmy sobie problem, ale trzeba oddać Piotrkowianinowi, że na własnym parkiecie potrafią postawić się każdemu rywalowi. Zagrali wówczas bardzo dobry mecz. My z kolei w pierwszej części prezentowaliśmy się katastrofalnie, po przerwie wyglądaliśmy lepiej i doprowadziliśmy do dogrywki - wspomina Rombel.

Spotkanie rozpocznie się w sobotę, 4 marca o godzinie 17.00.

Źródło artykułu: