Joanna Szarawaga na siebie wzięła ciężar zdobywania bramek. - Cieszę się z tego, że mi wychodziło. W ostatnim spotkaniu ze szczecińskim zespołem wyglądało to zdecydowanie gorzej. Nie potrafiłam wykorzystać czystych pozycji. Teraz było zupełnie inaczej, a pracował na to cały zespół. Ja kończyłam wypracowane akcje - powiedziała obrotowa.
Zawodniczka rzuciła osiem bramek, a cały Vistal Gdynia 24. Taki dorobek robi wrażenie. - Miałam jeszcze kilka sytuacji niewykorzystanych. Wygrałyśmy i weszłyśmy do półfinału i to jest dla nas najważniejsze - podkreśliła Joanna Szarawaga.
Przez ostatnie trzy sezony Vistal bez Szarawagi w składzie zdobywał Puchar Polski. Teraz może ona dołączyć do koleżanek, znających smak tego triumfu. - Od kiedy gram w PGNiG Superlidze, nie miałam okazji zasmakować Pucharu. Mam nadzieję, że Vistal po raz czwarty zdobędzie ten tytuł. Przed nami jeszcze dwa spotkania - stwierdziła zawodniczka.
W najbliższej kolejce ligowej Vistal Gdynia zagra w Kobierzycach z miejscowym KPR-em. - Niby jest to łatwiejszy przeciwnik, ale będziemy w pełni skupione i przygotujemy się do tego meczu. Mamy jeszcze parę dni i na pewno wyjdziemy zmobilizowane oraz skoncentrowane, by pokonać KPR i zdobyć kolejne dwa punkty - zapowiedziała Szarawaga.
Kołowa Vistalu została powołana na zgrupowanie reprezentacji Polski w Gdańsku. - Na pewno bardzo się cieszę, że zostałam doceniona i otrzymam szansę pojechania na najbliższe zgrupowanie. Dam z siebie wszystko i pokażę trenerowi, że nie była to pomyłka. Wierzę, że nie jest to jednorazowe powołanie - podsumowała Joanna Szarawaga.
ZOBACZ WIDEO Kolejny świetny występ Griezmanna. Atletico ograło Valencię - zobacz skrót [ZDJĘCIA ELEVEN]