PP: Vistal - Pogoń Baltica. Wielkie widowisko w Gdyni

WP SportoweFakty / Anna Dembińska
WP SportoweFakty / Anna Dembińska

Olbrzymich emocji dostarczyło starcie pomiędzy Vistalem Gdynia a Pogonią Baltica Szczecin w ramach 1/4 Pucharu Polski. Żaden zespół nie potrafił wypracować sobie przewagi, a ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 24:23 dla Vistalu.

Od początku spotkania zawodniczki Pogoni Baltica Szczecin postawiły bardzo wysoko poprzeczkę. Gdy w 8. minucie bramkę rzuciła Hanna Jaszczuk, drużyna prowadzona przez Adriana Struzika wygrywała już 4:2. Zespół z Gdyni miał jednak jedną bardzo skuteczną zawodniczkę.

Formę Adrianny Płaczek bardzo mocno weryfikowała Joanna Szarawaga, która w ciągu szesnastu minut rzuciła pięć z sześciu bramek zdobytych przez Vistal. Przez długi czas była ona osamotniona w swoich poczynaniach pod bramką, później w końcu dołączyły do niej koleżanki.

Skuteczna z siódmego metra była wracająca po kontuzji Katarzyna Janiszewska, a po trafieniu Joanny Kozłowskiej, na pięć minut przed przerwą, było już 11:7 dla zespołu z Gdyni! W samej końcówce dobre wejście zaliczyła Valentina Blażević. Szczecinianki były bliskie wyrównania, ostatecznie jednak jednobramkową przewagę miała ekipa z Trójmiasta.

Po zmianie stron szczecinianki szybko wyrównały, a wyróżniały się skrzydłowe - Daria Zawistowska i Patrycja Królikowska. Po trafieniu tej pierwszej, w 41. minucie, drużyna ze stolicy województwa zachodniopomorskiego wyszła na prowadzenie 18:16. Paweł Tetelewski nie wytrzymał i poprosił o czas.

ZOBACZ WIDEO Remis Bordeaux z Olympique Lyon. Polacy nie grali. Zobacz skrót meczu [ZDJĘCIA ELEVEN]

Vistal szybko doprowadził do wyrównania, jednak nie potrafił postawić kropki nad "i". W gdyńskiej drużynie brakowało zagrożenia ze strony większej liczby zawodniczek, a dobrze dysponowana była Adrianna Płaczek. Pogoń Baltica grała niezwykle równo, nie mając dłuższych momentów przestoju.

W decydującym momencie obie ekipy skupiły się na ataku, a do poziomu Płaczek dostosowała się Weronika Kordowiecka. Przy stanie 22:22 doszło do rzadkiej sytuacji. Dwuminutową karą za faul w ataku ukarana została Gabriela Urbaniak i na trzy minuty przed końcem, gdynianki musiały radzić sobie w osłabieniu. Z pustej bramki skorzystała Kamila Szczecina, ale odpowiedziała Monika Kobylińska. Bramkę na wagę awansu rzuciła Magdalena Stanulewicz na dziesięć sekund przed końcem. Zwycięska drużyna zagra w półfinale Pucharu Polski z Metraco Zagłębiem Lubin.

Vistal Gdynia - Pogoń Baltica Szczecin 24:23 (12:11)

Vistal: Gapska, Kordowiecka - Szarawaga 8, Kozłowska 7, Janiszewska 5, Borysławska 1, Kobylińska 1, Stanulewicz 1, Matieli 1, Dorsz, Urbaniak, Lalewicz
Karne: 5/6.
Kary: 14 min. (Matieli 4 min., Szarawaga, Borysławska, Kozłowska, Urbaniak, Janiszewska - po 2 min.).

Pogoń Baltica: Płaczek, Wierzbicka - Zawistowska 6, Bancilon 3, Królikowska 3, Blażević 3, Szczecina 3, Jaszczuk 2, Koprowska 2, Zimny 1, Kochaniak, Jedziniak, Noga.
Karne: 3/5.
Kary: 10 min. (Szczecina, Blażević, Kochaniak, Zawistowska, Bancilon - po 2 min.)

Sędziowie: D.Mroczkowski. J.Mroczkowski (Sierpc).

Widzów: 450.

Michał Gałęzewski z Gdyni

Komentarze (8)
avatar
Wielbuond
8.03.2017
Zgłoś do moderacji
2
2
Odpowiedz
"Żaden zespół nie potrafił wypracować sobie przewagi, a ostatecznie spotkanie zakończyło się rezultatem 24:23 dla Vistalu."
Profesorowie Miodek z Bralczykiem płakali, jak czytali. 
avatar
Grieg
8.03.2017
Zgłoś do moderacji
3
1
Odpowiedz
Zdjęcie ilustrujące artykuł to na pewno nie z meczu, bo o ile wiem, Ola Zych jeszcze nie wróciła do gry ;).