Walczący o udział w fazie play-off zawodnicy z Gdańska nie byli w stanie sprostać świetnie grającemu zespołowi Górnika Zabrze. Wybrzeże zmagające się z licznymi kontuzjami od samego początku pozwoliło gościom na zdominowanie spotkania, wskutek czego cały mecz przebiegał zupełnie inaczej niż zakładali gdańszczanie.
- Nie walcząc i nie realizując konsekwentnie tego, co się cały tydzień robi na treningach ciężko jest o dobry wynik - powiedział po meczu rozczarowany trener Marcin Lijewski.
Po bardzo słabym początku Wybrzeże miewało swoje lepsze momenty. Bardzo dobrą drugą połowę zagrał między innymi Paweł Niewrzawa, który w całym meczu zdobył pięć bramek. Mimo to zabrzanie cały czas utrzymywali bezpieczną przewagę.
- Zaczęliśmy poniekąd troszeczkę realizować nasze założenia na początku drugiej połowy, wyglądało to ciut lepiej, ale nie starczyło nam konsekwencji - przyznał Lijewski.
ZOBACZ WIDEO Polscy skoczkowie spełnili marzenie Wojciecha Fortuny. Drugie spełni się w Pjongczang?
\
Podopieczni Ryszarda Skutnika praktycznie przez cały mecz dominowali na parkiecie i nie pozostawili wątpliwości, że to oni byli lepszą drużyną i zasłużyli na punkty w meczu w Gdańsku.
- Zespół z Zabrza był zdeterminowany, widać było od samego początku, że przyjechali tutaj po punkty i wywożą je zasłużenie. Jeżeli chodzi o mecz w naszym wykonaniu, to w ogóle nie ma o czym mówić - zakończył z goryczą trener gdańszczan.