Krzysztof Lijewski apeluje do kibiców: Potrzebujemy was bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej

WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Krzysztof Lijewski
WP SportoweFakty / TOMASZ FĄFARA / Krzysztof Lijewski

Vive Tauron Kielce przegrało z Montpellier HB 28:33 w pierwszym meczu fazy TOP 16 Ligi Mistrzów. - Jesteśmy w trudnej sytuacji, ale za nami pierwsza połowa. W rewanżu potrzebujemy waszego wsparcia - apeluje do kibiców Krzysztof Lijewski.

O porażce mistrzów Polski w Montpellier zadecydowała fatalna końcówka spotkania. Jeszcze w 49. minucie Vive remisowało z rywalami 26:26, ale pozostałą część meczu przegrało aż 2:7.

Wcześniej kielecki zespół radził sobie bardzo przyzwoicie. Po sennym początku zawodnicy Tałanta Dujszebajewa przejęli inicjatywę i w efekcie do przerwy prowadzili 16:13. Po zmianie stron gra mistrzów Polski przestała się układać.

Mimo porażki we Francji, Vive nie jest na straconej pozycji. Wszystko rozstrzygnie się w przyszłą niedzielę w rewanżowym meczu w Kielcach. Do głośnego wsparcia zespołu w tym spotkaniu apeluje do kibiców rozgrywający Vive Krzysztof Lijewski.

- Potrzebujemy was teraz bardziej, niż kiedykolwiek wcześniej. Jesteśmy w trudnej sytuacji, bo przegraliśmy w Montpellier kilkoma bramkami, na co w ogóle nie byliśmy przygotowani. Choć wiedzieliśmy, że będzie ciężko, to myśleliśmy, że końcowy wynik będzie trochę lepszy dla nas. Niestety, historia na boisku potoczyła się trochę inaczej.

ZOBACZ WIDEO: Polscy skoczkowie spełnili marzenie Wojciecha Fortuny. Drugie spełni się w Pjongczang?

- To jest dopiero pierwsze 60 minut, pierwsza połowa za nami. Mam nadzieję, że w rewanżu będziecie z nami jak zawsze, będziecie nas wspierać i pchać do przodu, a przeciwników stopować wielkim krzykiem i przeszkadzaniem. Trzymamy się razem. Wspierajcie nas i do niedzieli - powiedział.

Niedzielne spotkanie rozpocznie się o godz. 18:00. Vive, by awansować, musi wygrać różnicą co najmniej sześciu bramek lub dokładnie pięciu trafień, o ile nie straci więcej niż 27 goli.

Źródło artykułu: