Stal - Piotrkowianin. Beniaminek lepszy w Mielcu

WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Piotrkowianin Piotrków Trybunalski
WP SportoweFakty / Na zdjęciu: Piotrkowianin Piotrków Trybunalski

Stal Mielec przegrała na własnym parkiecie z Piotrkowianinem Piotrków Tryb. 25:32. To było spotkanie z 3. kolejki PGNiG Superligi w grupie Suzuki. Ekipa Tomasza Sondeja zamyka tabelę bez zwycięstwa na koncie.

Obie ekipy przystępowały do spotkania bez żadnego punktu w swoim dorobku. Mimo wszystko przed rywalizacją ciut większe szanse dawano gospodarzom. W drugiej połowie zespół z województwa łódzkiego zdominował swojego rywala.

Mielczanie mecz rozpoczęli jednak bardzo dobrze. Świetnie spisywała się defensywa, a kolegom z przedniej formacji nie pozostało nic innego, jak skrzętnie wykorzystywać nadarzające się okazje z kontry. Po 3. minutach było już 3:0. Owszem, rywale kilka chwil później za sprawą dyspozycji rzutowej Orfeusa Andreou szybko złapali bramkowy kontakt.

Wyrównanie nastąpiło tuż przed kwadransem spotkania. Od tamtego czasu do głosu zaczęli dochodzić gracze Dmytro Zinczuka. Miejscowych dopadł impas rzutowy, który zdołał przełamać, zresztą trzykrotnie z rzędu, Siergiej Diemientjew. Kiedy wydawało się, że problem ze skutecznością Stali został przełamany, tuż przed przerwą wszystko wróciło ze zdwojoną mocą. W efekcie z 13:12 zrobiło się 13:15.

Kibice zgromadzeni w mieleckiej hali oglądali nieco inne spotkanie po zmianie stron. Gracze Tomasza Sondeja znów mieli spore problemy w ataku, ale tym razem wyraźnie to odczuli. Na trafienia przeciwników odpowiadali bardzo rzadko i już w 42. minucie tracili do gości 6 goli (16:22). Nic nie zapowiadało, że losy meczu uda się jeszcze odwrócić.

ZOBACZ WIDEO Remis, który może pozbawić ich podium. Zobacz skrót meczu Sevilla FC - Real Sociedad [ZDJĘCIA ELEVEN]

Tymczasem Piotrkowianin kontynuował to, co zaczął właściwie jeszcze przed zmianą stron. Dobre zawody rozgrywał chociażby Sebastian Iskra. Miał on jednak spore wsparcie w Tomaszu Mrozie czy też wspomnianym wcześniej Andreou. Ostatecznie pierwsze dwa punkty w walce o Puchar PGNiG Superligi wywalczył tegoroczny beniaminek rozgrywek.

SPR Stal Mielec - Piotrkowianin Piotrków Trybunalski 25:32 (13:15)

Stal: Wiśniewski, Lipka - Wilk, Krępa 5, Janyst 5, Rusin 1, Kłoda, Kubisztal 2, Dementiew 3, Basiak 2, Krygowski 1, Chodara 1, Krupa, Ćwięka
Karne: 5/5
Kary: 8 min. (Kłoda - 4 min., Chodara, Krupa - 2 min.)

Piotrkowianin: Schodowski, Banisz - Mróz 6 (1/1), Woynowski 4, Iskra 5, Swat 2, Wędrak 1, Nastaj 1, Surosz 1, Andreou 5, Krawczenko 3, Pożarek, Achruk, Makowiejew 1, Tórz 3, Pacześny
Karne: 1/1
Kary: 8 min. (Pożarek - 6 min., Pacześny - 2 min.)
Czerwona kartka: Roman Pożarek w 58. minucie za faul

Sędziowie: Chodorek, Popiel (obaj z Kielc)
Widzów: 250

Komentarze (3)
avatar
emeryt45
7.05.2017
Zgłoś do moderacji
0
2
Odpowiedz
a gdyby wygrali to by nie było tych pretensji a tak to są, normalka, nie ma co dyskutować 
avatar
RAF171
6.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
Skrzydłowi są rozgrywającymi, Kołowi są skrzydłowymi , niezły meksyk mamy. Tylko mi tam brakowało jeszcze Sondeja na boisku.heh. Mecz beznadziejny. Misz masz taki że mnie aż głowa rozbolała 
miki
6.05.2017
Zgłoś do moderacji
2
1
Odpowiedz
To co teraz prezentuje Stal jest jakimś nieporozumieniem. Oczywiście brakuje Kirilenki, Miedzińskiego, Kawki i Wypycha, a cała gra spoczywa na Dementievie, ale nie wypada przegrywać u siebie w Czytaj całość