Na początku czerwca informowaliśmy, że piękna era drużyny HC Lipsk dobiega końca. Brak licencji i panika kibiców. Klub nie odpuszczał i skorzystał z przysługującej szansy odwołania od postanowienia Handball Bundesliga Frauen.
Zespół, w którym przez lata grała z powodzeniem Karolina Kudłacz-Gloc (od sezonu 2017/2018 SG BBM Bietigheim), nie wdrożył w życie planu restrukturyzacji długów. W krytycznym momencie sięgały one blisko półtora miliona euro.
Wniosek został odrzucony, ale nadzieje przyniosło jeszcze odwołanie do Sądu Arbitrażowego. Niemiecki klub do 14 lipca bieżącego roku miał udowodnić podwyższenie kapitału o kwotę 600 000 euro. HC Lipsk tego zrealizować nie mógł.
- Zamiast tego złożył w miejscowym Sądzie Rejonowym wniosek o upadłość - informuje w oficjalnym komunikacie HBF.
Utytułowaną drużynę czekają w przyszłym sezonie występy w trzeciej lidze. Miejsce ekipy z Lipska zajmie w elicie HC Rodertal.
ZOBACZ WIDEO Justyna Żełobowska: Ludzie dziwili się, że "to dziecko" jest trenerem boksu