Agata Cebula: Będziemy miały mocny skład

WP SportoweFakty / OSKAR BŁASZKOWSKI / Na zdjęciu: piłkarki ręczne Pogoni Szczecin
WP SportoweFakty / OSKAR BŁASZKOWSKI / Na zdjęciu: piłkarki ręczne Pogoni Szczecin

Szczypiornistki Pogoni Szczecin mają już za sobą dwa silnie obsadzone turnieje przygotowawcze do sezonu 2017/2018 w PGNiG Superlidze kobiet. W ostatnim z nich zwyciężyły, choć nie grały w najmocniejszym składzie.

- Bardzo się cieszymy, że wygrałyśmy tamten turniej (Goleniów Summer Cup - dop. red.) zwłaszcza biorąc pod uwagę to, jak mocne przetarcie miałyśmy w Niemczech. Poziom tamtej imprezy był naprawdę bardzo wysoki. Ciągle idziemy do przodu - zwróciła uwagę Agata Cebula.

Co prawda, SPR Pogoni nie udało się zakończyć tamtych gier testowych z kompletem zwycięstw. Na przeszkodzie stanęło Metraco Zagłębie Lubin (20:25). - W przypadku ostatniego meczu z Zagłębiem zaważyło pierwsze dziesięć minut w drugiej połowie. Nasza skuteczność "siadła". Aczkolwiek to okres przygotowawczy. Takie błędy mogą się zdarzać. Ważne, by wyciągnąć z nich na przyszłość wnioski - stwierdziła zawodniczka.

Dla Cebuli ten okres jest szczególnie ważny. Środkowa rozgrywająca wraca do gry po bolesnej kontuzji, która wykluczyła ją przez ponad pół roku. Trener Adrian Struzik sprawdzał ją właściwie na każdym rozegraniu. - Wracam do siebie. Od początku trenuję z zespołem. Długa przerwa zrobiła jednak swoje. Czas będzie wpływał na moją korzyść - oceniła.

W składzie Pogoni brakuje jeszcze trzech ważnych ogniw: Valentiny Blażević, Moniky Bancilon oraz Joanny Gadziny. - Jak wrócą do nas te trzy zawodniczki, będziemy miały bardzo mocny skład. Tak, jak mówiłam wcześniej, wszystko zmierza w dobrym kierunku. Atmosfera jest bardzo dobra. Zespół ciągle się tworzy, buduje. Mam nadzieję, że tak zostanie - oznajmiła szczypiornistka.

Niewykluczone, że siódemka z Grodu Gryfa będzie miała okazję do rewanżu nad zespołem z Dolnego Śląska. Tradycyjnie tydzień po szczecińskim turnieju oba zespoły stają w szranki w Memoriale Henryka Kruglińskiego w Lubinie (19-20 sierpnia). - Za tydzień znowu się spotkamy. Wynik będzie sprawą otwartą. Ostatnie nasze spotkanie przez większość czasu było wyrównane - podsumowała Cebula.

ZOBACZ WIDEO Trzecia minuta doliczonego czasu gry i gol
na wagę zwycięstwa!

Źródło artykułu: