PGNiG Superliga: nerwowa inauguracja jubileuszowego sezonu w Puławach. Show Wojciecha Gumińskiego

Materiały prasowe / AZOTY PUŁAWY / PGNIG SUPERLIGA / Na zdjęciu od lewej: Nikola Prce, Paweł Grzelak, Bartosz Jurecki, Krzysztof Łyżwa
Materiały prasowe / AZOTY PUŁAWY / PGNIG SUPERLIGA / Na zdjęciu od lewej: Nikola Prce, Paweł Grzelak, Bartosz Jurecki, Krzysztof Łyżwa

Azoty Puławy nie bez problemów uporały się z SPR-em Stal Mielec (32:23) w inauguracyjnym meczu jubileuszowego sezonu rozgrywek polskiej piłki ręcznej. Do wygranej poprowadził gospodarzy Wojciech Gumiński, zdobywca 11 bramek.

Pierwszą bramkę w sezonie 2017/18 PGNiG Superligi zdobył Piotr Krępa. Wynik dla Azotów otworzył dopiero w 4. minucie Wojciech Gumiński z rzutu karnego. Wcześniej puławianie zgubili kilka razy piłkę. Podopieczni Daniela Waszkiewicza rozkręcali się bardzo powoli. Dopiero w 12. minucie doprowadzili do remisu (5:5). Na prowadzenie wciąż jednak wyjść nie mogli.

Mielczanie zupełnie nie zamierzali odpuszczać faworytowi. Bezwzględnie wykorzystywali każdy z licznych błędów rywali, wyprowadzając skuteczne kontry. Azoty gro bramek zdobywały z rzutów karnych. Gumiński egzekwował je z niewzruszoną pewnością.

Rzuty z dystansu Nikoli Prce też trzymały wynik. W Stali wyróżniał się zwłaszcza skuteczny już w sparingach Łukasz Janyst. W sukurs przyszli mu też Rafał Krupa i Krępa. "Czeczeńcy" walczyli bez kompleksów z teoretycznie silniejszym rywalem.

Do przerwy podopieczni grającego trenera Krzysztofa Lipki niespodziewanie minimalnie prowadzili. Sam golkiper Stali spisywał się w pierwszej połowie jak zwykle wyśmienicie. Azoty przed zejściem do szatni nie prowadziły ani razu!

ZOBACZ WIDEO: Lekarz zaszokował Małgorzatę Glinkę. "Skończy pani na wózku inwalidzkim"

Druga połowę gospodarze rozpoczęli nieco lepiej i w końcu wyszli na prowadzenie (16:14 w 33. minucie). Nerwowo było nadal, ale puławianie z każdą akcją nabierali pewności w swoich poczynaniach. Gumiński szalał w ataku, a Wadim Bogdanow w bramce. Lipka ratował się time outem. Bez efektu. Ekipa z Lubelszczyzny nie pozwoliła już Stali wrócić do gry (47. minuta 25:18).

Azoty zwyciężyły pewnie a swoje minuty mieli w końcówce młodzi - Piotr Jarosiewicz i Emil Wiejak. Pierwszy zdobył debiutancką bramkę, drugi obronił karnego.

KS Azoty Puławy - SPR Stal Mielec 32:23 (13:14)

Azoty: Bogdanow, Dupjacanec, Wiejak - Gumiński 11 (5/5), Łyżwa 6, Prce 5, Seroka 3 (1/1), Panić 2, Kowalczyk 2, Podsiadło 1, Jarosiewicz 1, Grzelak 1, Titow, Orzechowski, Jurecki, Kasprzak
Karne: 6/6
Kary: 14 min. ( Łyżwa , Panić i Grzelak – po 4 min, Jurecki - 2 min.)

Stal: Lipka, Wiśniewski - Wilk 4 (3/4), Krępa 3, Janyst 8 (4/4), Skuciński 1, Mochocki 2, Kłoda, Basiak, Kawka 1, Cuzić 2, Krupa 2, Wojkowski
Karne: 7/8
Kary: 8 min. (Krępa, Kłoda, Kawka i Wojkowski - po 2 min.)

Sędziowie: Grzegorz Młyński (Zwoleń) oraz Rafał Puszkarski (Legionowo)
Delegat ZPRP: Jacek Wróblewski (Płock)
Widzów: 680

Komentarze (1)
miki
1.09.2017
Zgłoś do moderacji
3
0
Odpowiedz
Brawo dla mielczan. W pierwszej połowie Stal dzielnie stawiała opór, przyzwoita obrona, pewna gra w ataku i zasłużone prowadzenie. Azoty grały trochę bez jaj, za bardzo indywidualnie. W drugiej Czytaj całość