Sytuacja kadrowa już dawno w ekipie akademików nie napawała takim optymizmem. Niemal wszyscy zawodnicy są w pełni sił i w Tarnowie mają wreszcie zaprezentować handball, jakiego wymagają od nich kibice. - Nie powinni nam nawet przeszkodzić w tym rzucający na szale wszystkie swoje umiejętności szczypiorniści gospodarzy - uważa Krzysztof Jaworski.
Co prawda radomianie już dawno przekroczyli granicę wpadek i niespodziewanych niepowodzeń, jednak dopóki piłka w grze... - Tym razem to przysłowie nie może nas dotyczyć. Po prostu musimy wygrać w Tarnowie. I to najlepiej podobną różnicą punktów, jak w Radomiu - zaznacza kierownik radomskiego zespołu. Przypomnijmy, że AZS Politechnika rozbił jesienią Unię aż 37:20.
Początek sobotniego pojedynku pomiędzy Unią a AZS-em Politechnika zaplanowano na godzinę 17.