Piotrkowianin - Spójnia Gdynia: Ligowy outsider poważnie postraszył faworyta

Piłkarze ręczni Piotrkowianina pokonali Spójnię Gdynia 39:32 (16:18) w spotkaniu 13. kolejki PGNiG Superligi. O wygranej gospodarzy zdecydowało ostatnie dwadzieścia minut.

Michał Ostafijczuk
Michał Ostafijczuk
Szymon Woynowski WP SportoweFakty / KRZYSZTOF BETNEROWICZ / Na zdjęciu: Szymon Woynowski

Wynik spotkania otworzył były zawodnik Piotrkowianina Rafał Jamioł. Dwukrotnie pokonał rzutami z dystansu świeżo upieczonego reprezentanta Polski Marcina Schodowskiego. Chwilę później było jednak już 2:2. Do wyrównania doprowadzili celnymi rzutami: Roman Pożarek i Filip Surosz. W pierwszej połowie ambitnie walczący goście prowadzili wyrównaną grę z Piotrkowianinem, a momentami prowadzili nawet 2-3 bramkami. Nie do zatrzymania był skuteczny Robert Kamyszek, który popisywał się rzutami z dystansu. Po trzydziestu minutach było 18:16 dla Spójni.

Druga połowa rozpoczęła się po myśli gości. Zapachniało niespodzianką w 38. minucie kiedy to skrzydłowy Spójni Adam Lisiewicz rzucił gola dającego gościom prowadzenie 22:19. Od tego momentu inicjatywę przejął jednak Piotrkowianin. W 41. minucie doprowadził do wyrównania (22:22), a w następnych minutach zaczął budować sobie przewagę. Skutecznie kontry kończył Mateusz Góralski, a bardzo dobrze bronił w piotrkowskiej bramce Damian Procho. Ostatecznie zespół Dmytro Zinchuka wygrał różnicą siedmiu trafień - 39:32.

- To był otwarty handball. Nie mogę być jednak zadowolony z postawy swojej drużyny w pierwszej połowie. Zaczęliśmy lepiej bronić po przerwie i dlatego wygraliśmy. Myślimy już o spotkaniu w Głogowie. To będzie jednak trudny mecz - powiedział po spotkaniu Zinchuk.

- Nie możemy tak grać jak dzisiaj. Gdyby przyjechał do Piotrkowa mocniejszy zespół to nie dalibyśmy rady wygrać. Zagraliśmy słabo w defensywie i nad tym elementem musimy popracować. Do Głogowa jedziemy w piątek po trzy punkty - dodał najskuteczniejszy zawodnik Piotrkowianina Piotr Swat.

Piotrkowianin - Spójnia Gdynia 39:32 (16:18)

Piotrkowianin: Procho, Schodowski - Mróz 2, Urbański 1, Woynowski 2, Iskra 4, Kaźmierczak, Swat 8/5, Góralski 6, Surosz 3, Andreou, Pożarek 3, Makowiejew 5, Tórz 4, Pacześny 1.
Trener: Dmytro Zinchuk
Karne: 5/5
Kary: 10 min (Andreou x2, Pożarek, Iskra, Makowiejew)

Spójnia: Michalczuk, Zimakowski, Głębocki - Lisiewicz 6, Ćwikliński 3, Kamyszek 6, Kamil Pedryc 3, Kyrylenko 2, Jamioł 6, Brukwicki, Rychlewski 6, Paweł Pedryc, Dworaczek.
Trener: Marcin Markuszewski
Karne: 5/7
Kary: 4 min (Kamyszek, Kyrylenko)

Sędziowali: Jakub Gnyszka, Mateusz Stonoga (Ozimek). Widzów: 500

ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: Mateusz Kornecki obronił twierdzę Zabrze
Już uciekasz? Sprawdź jeszcze to:
×
Sport na ×