8 listopada Dolenec przeszedł zabieg kolana i jego szanse na udział w mistrzostwach Europy spadły do minimum. Prawy rozgrywający rozpoczął intensywną rehabilitację, w przyspieszonym tempie wracał do zdrowia i zapowiadało się, że trener Veselin Vujović będzie mógł na niego liczyć podczas turnieju.
Badania w Barcelonie rozwiały nadzieje - kolano Doleneca nie jest gotowe na taki wysiłek. Udział w mistrzostwach wiązałby się z wielkim ryzykiem poważnego uszkodzenia łąkotki. Taką samą opinię miał lekarz słoweńskiej kadry i zawodnik Barcelony nie wystąpi podczas ME 2018.
- To dla nas wielkie osłabienie. Jednocześnie oczekujemy, że do formy wróci Vid Kavticnik - mówił Vujović. Doświadczony rozgrywający Montpellier, który sam długo dochodził do zdrowia po urazie kolana, może godnie zastąpić Doleneca. Drugim z potencjalnych zmienników będzie Ziga Mlakar, jeden z najlepszych strzelców Ligi Mistrzów, a od przyszłego sezonu zawodnik Orlenu Wisły Płock.
Dolenec - jeden z najlepszych rozgrywających MŚ 2017 - jest kolejnym podstawowym zawodnikiem, któremu turniej przejdzie obok nosa. Na treningu kość śródstopia złamał podstawowy obrońca Matej Gaber.
Słoweńcy w grupie ME 2018 trafili na Niemców, Czarnogórców i Macedończyków.
ZOBACZ WIDEO Grzegorz Tkaczyk przestrzega kadrowiczów: To może być tragedia