ME 2018: marzenia o półfinale ocalone. Niemcy i Duńczycy wciąż w grze
Szczypiorniści z Niemiec i Danii rozpoczęli od wygranych zmagania fazy zasadniczej mistrzostw Europy w grupie II. Reprezentanci obu krajów musieli się jednak ostro namęczyć, by wyrwać rywalom zwycięstwa.
W takim przypadku potyczka z Niemcami zapowiadała się niezwykle ciekawie. Oczywiście niekwestionowanymi faworytami wciąż byli podopieczni Christiana Prokopa, ale można się było spodziewać, że Czesi zrobią wszystko, by napsuć rywalom krwi.
Tak też się stało - Niemcom znów brakowało błysku, którym zasłynęli podczas mistrzostw Europy w Polsce. "Bad Boys" przestali być niegrzecznymi chłopcami. Głodni korzystnego rezultatu byli natomiast ich przeciwnicy, którzy imponowali ambicją i walecznością. W kluczowych momentach zabrakło im jednak doświadczenia - poniosła ich fantazja i w końcówce stracili prowadzenie. Z marzeń o zwycięstwie wyleczył ich Andreas Wolff. Niemcy uratowali wynik.
Hitem piątkowego wieczoru miało być jednak starcie Słoweńców z Duńczykami. Pojedynek stereotypowych opanowanych i spokojnych Skandynawów, i gorącokrwistych szczypiornistów znad Adriatyku. Gracze Veselina Vujovicia po pechowej fazie grupowej liczyli na przełamanie, zwycięstwo i przedłużenie marzeń o awansie do półfinału.
ZOBACZ WIDEO PGNiG Superliga: pięknie, pięknie, pięknie! Festiwal goli w GdańskuDuńczycy mieli jednak takie same plany. Im także w poprzedniej rundzie wiodło się ze zmiennym skutkiem, a w obecnym zestawieniu w tabeli jest bardzo ciasno - liczy się każdy zdobyty punkt, każda bramka.
Bohaterem spotkania okazał się Lasse Svan Hansen. Skrzydłowy rzucił aż jedenaście bramek i był głównym motorem napędowym swojej ekipy. Ostatecznie jego zespół pokonał Słoweńców 31:28 i awansował na pierwsze miejsce w grupie.
ME 2018, faza zasadnicza, grupa II:
Niemcy - Czechy 22:19 (9:10) => RELACJA
Najwięcej bramek: dla Niemiec - Faeth 8, Gensheimer 3; dla Czech - Cip 6, Kasparek, Zdrahala - po 4;
ME 2018, grupa II